Go to commentspołykam słońce
Text 11 of 13 from volume: Wiersze Laury Kurek
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2019-10-29
Linguistic correctness
Text quality
Views970

winyle i cały ten syf

śmietnik uczuć i dźwięków

wypisuję na murach

niszcz syf mistrzu


świeci słońce


wieśniaki w sklepach

na straży cudzego majątku

mentalni niewolnicy i oprawcy

jedni drugich


zachodzi słońce


dzielnica się rozciąga

kręcę się tu i tam to wiem

stare buty są wgodne

stare krajobrazy syfu

mącą myśli kręcę się tu i tam


wstaje słońce


obszczymury ciucholandy

stare graty na śmietniku

wtórny syf i recykling

zapożyczenia i podróby


słońce w zenicie


wypływam na głęboką wodę

iluzji i kontroli narodzin

niszcz syf mistrzu

siadam i opadam


pomarańczowe słońce we mnie






  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Gdzie nie spojrzeć

obszczymury ciucholandy
stare graty na śmietniku
wtórny syf i recykling
zapożyczenia i podróby

(patrz 4. strofa)

Nieźle powiało ostrą dekadencją,

ale...

"...ale to już było,
i nie wróci więcej..."

więc

"...trzeba z żywymi naprzód iść,
po życie sięgać nowe..."

W realu czy wirtualu masz tak naprawdę tylko 1 wybór: albo konstrukcja - albo destrukcja.

Co świat zyskał na tym ostatnim??
avatar
- Syf dokoła!
Syf, mogiła,
Wszędzie kiła! -
Laura Kurek woła.
© 2010-2016 by Creative Media