Go to commentsO amatorce powiewów wiatru
Text 255 of 255 from volume: Zlepek klepek
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2019-11-18
Linguistic correctness
Text quality
Views1033

Raz na dzielnicy `Brata Szczepana`

wiatr wpadł był pani między kolana.

Ona prawie oszalała

jego psoty wychwalała:

Nigdy nie byłam tak przedmuchana!


  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Jak to znienacka może trafić się nie lada przyjemność :)
Świetne to :) Serdeczności :)
avatar
...jest taki wiatr... Dobre!
avatar
Świetny limeryk. Mam jednak drobne zastrzeżenia do warstwy językowej. Nie podoba mi się zwrot "na dzielnicy", mimo że mówimy na wsi, na polu, na łące, na błoniach, na Pradze, na Woli, na Ochocie, na Krzykach, a to są przecież dzielnice. No i moim zdaniem zbędne są cudzysłowy w tym wersie. Proponuję takie jego brzmienie i zapis: Kiedyś w dzielnicy Brata Szczepana...
Pozwolę sobie wykorzystać to dmuchanie.
avatar
Hej, przeleciał ptaszek
Naszej Kasi lasek!
© 2010-2016 by Creative Media