Go to commentsPięć tysięcy za Grodzkiego
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2020-01-07
Linguistic correctness
Text quality
Views1257

Miłośnicy pisowskiego szamba nie ustają w wysiłkach mających na celu zdyskredytowanie marszałka senatu Tomasza Grodzkiego. Prześcigają się w insynuowaniu działań korupcyjnych polegających na żądaniu pieniędzy przez profesora za zabiegi lecznicze, za miejsce w szpitalu. Dochodzi do absurdalnych zarzutów, jak ten o łapówce w wysokości czterystu złotych, wręczonej przed denominacją złotego, czyli dzisiejszych czterech groszy. Owe polskojęzyczne wszy o pisowskiej proweniencji są nie tylko nieskończenie podłe, ale i nieskończenie głupie. Ten człowiek ze spiżu o kamiennym obliczu i nieskazitelnej reputacji, odkąd został marszałkiem senatu jest solą w oku, kością w gardle pisowskiej pokrace. Nie ustają w wysiłkach i nie ma świństwa, nie ma podłości do której się nie posuną, by oczernić człowieka, któremu wielu pacjentów zawdzięcza nie tylko zdrowie, ale i życie, gdy podejmował się operacji przypadków uznanych przez innych chirurgów za beznadziejne. Czyniąc to z poświeceniem i skutecznie.


W poszukiwaniu haków wertują listę byłych pacjentów profesora Grodzkiego od początku jego kariery lekarskiej, przy okazji łamiąc ustawę o ochronie danych osobowych. Docierają do nich i proponują pieniądze za składanie fałszywych oświadczeń dotyczących korupcji. Jedna z tych szumowin odwiedza dziewięćdziesięcioletniego człowieka, byłego powstańca, którego kiedyś operował Grodzki i proponuje mu pięć tysięcy za złożenie fałszywego oświadczenia o przyjęciu pieniędzy za umieszczenie w szpitalu. A w tle orędzie noworoczne Dudy o umacniającej się wspólnocie narodowej.


Ja nie skamlę, nie, ja pluję w twarz! Z najwyższą odrazą, z najgłębszych zakamarków płuc odcharkuję i spluwam w kaprawe ślepia polskiej katoprawicy, cuchnącej padliną i pokrytej trądem. O trędowaci! I Ty – nie podasz im ręki, ani obok nich nie staniesz, ani do domu swojego żadnego z nich nie wpuścisz przez wzgląd na pamięć przodków i własną godność. W zamian, ja, Tobie ślubuję, że wkrótce powstanie dawny Lach, który chwyci tę polską gadzinę za gardziel i rozpłaszczy ją na ugorach. I tylko smród na kartach historii zostanie po dwóch takich, co ukradli Księżyc.

  Contents of volume
Comments (19)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Legion, ty d**y nie zawracaj. Gdybym nie pochodziła z lekarskiej [przeciętnej] rodziny, to bym ci może uwierzyła.
Najlepiej spierdalać wtedy do polityki, kiedy szpital zdechł :]
avatar
Legionie, to rewelacja wyjątkowo aktualna. Nie rozumiem, dlaczego pewna komentatorka dwukrotnie Cię wyzerowała. Może cierpi katusze za grzechy swojej familii, bowiem nie widzę innego uzasadnienia dla tak dennego komentarza.
Co prawda doszukałem się dwóch błędów interpunkcyjnych (brak przecinków przed: jest solą w oku, do której), ale tu uzasadnia jedynie minimalne obniżenie oceny za poprawność językową. Ale żeby aż dwa zera? Ktoś chyba sam się zeruje!
avatar
Również uważam, że to skończona podłość tak upadlać człowieka, Marszałka Senatu, i przy okazji staruszka, zarzucając mu, że jest byłym funkcjonariuszem UB. Tzn. co? Z pewnością kłamie?... A kim był ich ulubiony prokurator? Kim kryształowy prezes?... Ja się pytam.
avatar
W prawie polskim - w każdej sytuacji korupcyjnej - to nie jedna, lecz OBIE STRONY - ta korumpowana i ta korumpująca - podlegają ściśle określonym przepisom kodeksu karnego.

Nie jest tak, że tylko ten, co "bierze", jest wytarzany w błocie - w tym samym błocie unurzany jest także ten, co tę łapówkę wręczał.

Dziwi brak tej autorefleksji u wszystkich tych, którzy publicznie jak na spowiedzi wyznają teraz, że w tym procederze brali/biorą aktywny udział. W świetle obowiązujących paragrafów powinien zainteresować się nimi prokurator
avatar
"Kurewstwem jest domaganie się od pacjenta pieniędzy, ale skoro sam daje...???" Wypowiedział się niegdyś mój Powinowaty, już świętej pamięci...

Rodzina od chorych nigdy nie ciągnęła, ale sobie przy świąteczno-biesiadnym stole, niekoniecznie prywatne, poglądy wymieniała.
Moja np.leciwa Siostra jest nadal wziętym pediatrą, dlatego prowadzi własną praktykę. Tzw. "młodzi" czynią podobnie, więc o korupcji nie ma mowy.

Lecz bezradny oraz bezbronny chory sprzeda ostatnią koszulę, żeby w tzw. uspołecznionej służbie zdrowia posmarować komu trzeba łapę, zaś z tego co wiem, to pan marszałek prywatnej kliniki nie posiadał, za to zbierał na fundację, której nikt jakoś nigdy nie widział.

Jeżeli taki kryształowy, to dlaczego z tej "fundacji" oraz "cegiełek" do tej pory się nie rozliczył?

Oceniający mnie komentator-pod(pałkownik) o swoje cenne zdrowie martwić się akurat nie musi: ma za co żyć i gdzie się leczyć (także sanatoryjnie) prężąc w atrakcyjnych uzdrowiskowych miejscach swoje wdzięki i kształty. Inni podobnie: im co najwyżej może zajrzeć w oczy terminalna choroba, czego w żadnym wypadku nikomu nie życzę!

A ten tendencyjnie wulgarny tekst, udającego satanistę, autora, zasłużył według mnie właśnie na takie, nie odmienne oceny. Zresztą jako POLITYCZNY w ogóle na tzw. literackim portalu być nie powinien, co zgłosiłam niniejszym odsypiającej jeszcze chyba Sylwestra niezbyt "mrawej" Administracji :p
avatar
Uzupełniam:

https://niezalezna.pl/304987-kim-jest-czlowiek-honoru-grodzkiego-byly-funkcjonariusz-ub-i-sb-donosil-na-swoja-zone
avatar
Dziękuję.

Ja już zakończyłem wszelkie dyskutowanie z pisim ludem odkąd jego ostatni przedstawiciele, beneficjenci systemy pincet plus, z którymi zdarzało mi się jeszcze zasiadać przy jednym stole przyszli do mnie w przerwie świątecznej pożyczyć pieniądze motywując to tym, że wykosztowali się na święta. Po wspomożenie wiernych odesłałem ich do samego mlaszczącego karła. Z Panem bogiem!

Bo to jest tak:

Karczewski jest dobry, bo on jest z pisowskiego szamba, a Grodzki niedobry, bo jest z poza szamba. Skrobaki - Chazan i Plecha czy tam Piecha, mający na koncie po tysiąc skrobanek też są dobrzy, bo sprzyjają szambu. Prokurator stanu wojennego i obrońca ksieży pedofili Piotrowicz jest dobry bo z kloaki, a profesorowie Strzembosz, Safian, Rzepliński, Łętowska itd..., są niedobrzy, bo nie są z szamba.

Nie ma o czym dyskutować z pislamem. Naprawdę nie ma oczym. Niech spierdala poskakać na drzewa póki jeszcze rosną.
avatar
Cytat z artykułu w linku: "Z inwentarza Instytutu Pamięci Narodowej wynika ponadto, że mężczyzna w milicji politycznej PRL spędził 30 lat, do 1950 roku".
Czyli, zgodnie z rewelacjami tego brukowca, od 1920 roku. A, to ciekawe.
avatar
"Tadeusz Staszczyk:

https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/72325"
avatar
Córka twierdzi co innego, jest w Onecie, ale ja nie o tym. Jeśli chodzi o IPN, dopóki "grupa trzymająca władzę" nie odtajni i nie upubliczni wszystkich dokumentów, ta instytucja nie może stanowić autorytetu, choćby po dokonaniu oceny niektórych tzw. "żołnierzy wyklętych", stosując wybiórczą ocenę dokumentów. Jakie ma znaczenie dla zaistnienia próby korupcji cokolwiek niezwiązanego ze sprawą? Tu i teraz przyszedł człowiek z kopertą, a pan Staszczyk odmówił i sprawę nagłośnił. Jego przeszłość nie ma żadnego znaczenia, jak i milion pozostałych okoliczności. W przypadku procesu sąd zapyta, czy nie był karany za składanie fałszywych zeznań i o nic więcej. Pereira i tylko z nazwy "Niezależna" zastosowali "ludową sprawiedliwość" wyróżniającą rządy hołoty. To rodzaj koniunkturalnej "sprawiedliwości", oderwanej od zapisów prawa i nowożytna historia takie zna. Był sobie Wyszyński, był sobie Freisler. O sprawiedliwości ludowej mówił też senior Morawiecki, któremu było do niej zawsze blisko, choćby wtedy gdy w swojej kampanii wyborczej rozjeżdżał Okrągły Stół spychaczem, czy koparką.
avatar
Co tutaj - w tej właśnie historii - bardzo zastanawiające, to fakt, że z tymi oskarżeniami o "branie" czekano całe lata (dziesięciolecia?), a ich lawina wylała się akurat dopiero teraz, kiedy profesor został marszałkiem.

Przez jakie procedury musiał jako senator przejść, by dostąpić tego zaszczytu? Przecież 3. osobą w Polsce nie zostaje - dzisiaj?? - jakiś nikomu nieznany Dyzma
avatar
"Ja nie skamlę, nie, ja pluję w twarz! Z najwyższą odrazą, z najgłębszych zakamarków płuc odcharkuję i spluwam w kaprawe ślepia polskiej katoprawicy, cuchnącej padliną i pokrytej trądem. O trędowaci! I Ty – nie podasz im ręki, ani obok nich nie staniesz, ani do domu swojego żadnego z nich nie wpuścisz przez wzgląd na pamięć przodków i własną godność. W zamian, ja, Tobie ślubuję, że wkrótce powstanie dawny Lach, który chwyci tę polską gadzinę za gardziel i rozpłaszczy ją na ugorach. I tylko smród na kartach historii zostanie po dwóch takich, co ukradli Księżyc."

Ten passus to najpodlejszy PASZKWIL porażonego nienawiścią autora, który tu - na rzekomo literackim portalu - w ogóle nie powinien istnieć! Odpowiem też Pani Emilii: proszę czytać uważniej moje wcześniejsze wyjaśnienia, a nie dziwować się niczym ta cebula na widok tańcującej pietruszki.

Polityk ma być przejrzysty pod względem etycznym. Gdyby pan profesor był tylko medykiem, to na pewno by się zgubił w tłumie jemu podobnych. Bo oto bardzo utytułowany krakowski kardiochirurg operował przed laty Brata mojej koleżanki. Rodzice chłopca sprzedali kawałek pola, żeby mu wręczyć gratyfikację, jednak niebawem Zbyszek zmarł. Niemniej: tenże kardiochirurg nigdy się nie pchał na polityczny afisz. Z panem prof. Grodzkim stałoby się podobnie!
avatar
Świetny tekst, Legionie. Nie muszę nic dodawać, poprzednicy już za mnie napisali.

PS.Oczywiście, oprócz jednej zaślepionej "komentatorki", wystawiającej tu dno/dno, w tym za... poprawność językową. Na nią nie ma co nawet patrzeć, sama sobie od dawna wystawia ocenę. Prawdziwe, "dobrozmianowe" dno. i tyle.
avatar
Plebiak jest przejrzysty i Banaś i Kuchcinski i wszyscy z tego szamba są przejrzysci jak zacier w bece przed destylacja.
avatar
Pamflet jest starym angielskim wynalazkiem, dobrze służącym temu, do czego został wymyślony: publicznemu ośmieszaniu ludzi, idei, partii, systemu, społeczności etc., etc. 5 tys. za Grodzkiego (patrz nagłówek) - to tego pamfletu klasyczny przykład.

Do znudzenia powtarzam: na portalu w komentarzach odnosimy się wyłącznie do ram, jakie wyznaczają tytuł/tytuły oraz sam tekst; nie komentujemy tego, co piszą inni. Od tego mamy przecież tutaj forum - i pocztę
avatar
Jestem niezwykle ciekaw, dlaczego komentatorka udająca prawą i sprawiedliwą, mając tyle informacji o łapownictwie nawet wśród swoich znajomych i bliskich, nie spełniła obywatelskiego obowiązku i nie poinformowała o tym choćby prokuratury.
A swoją drogą gdyby kiedyś choć raz była choćby pod porucznikiem, to na stare lata nie ględziłaby takich głupot.
avatar
"Komentatorka" jest pacyfistką; "komentatorka" nie jest donosicielką [zwłaszcza w PRL-u i III RP], w przeciwieństwie do kilku - niewymienionych - przedmówców; "komentatorka" z racji ukończonych [niegdyś] studiów chyba ten "oficerski stopień" teoretycznie ma?

"Komentatorka" dała to "dno" za językowe bluzgi udającego rzekomego satanistę opętanego nienawiścią pensjonariusza furiatkowa.
avatar
Powiem to inaczej:

ODKĄD WYNALEZIONO POSADĘ ORDYNATORA, ZARABIAŁ, ZARABIA - I BĘDZIE ON /ONA/ ZARABIAĆ

co najmniej 12 700 zł

w przeliczeniu na nasze

Jakie są wypłaty profesora zwyczajnego, wystarczy zajrzeć do wyszukiwarki
avatar
Majstrowanie przy ludzkich życiorysach znamy już z biblijnych zapisów Aramejczyków, ze starożytnych Chin, z Egiptu, z Babilonii i z czasów królestwa Montezumy.
© 2010-2016 by Creative Media