Go to commentsWilcze spojrzenie. cz. 12
Text 13 of 22 from volume: Powiastka Nr 11
Author
Genrefantasy / SF
Formarticle / essay
Date added2020-03-06
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views697

Godzina imprezowa zbliżała się wielkimi krokami. Greta przeszukała szafę, ale nie znalazła nic stosownego. W końcu wygrzebała czarną mini sukienkę, długie złote kolczyki złote szpilki.

No chyba tak mogę iść. - zatwierdzając swój wizerunek patrząc w lustro.

Za plecami usłyszała parsknięcie, a potem głośny wybuch śmiechu. Odwróciła się i ujrzała Zoję tarzającą się po jej łóżku. Przez głośno nastawione radio nie słyszała kiedy weszła. Dziewczyna uspokoiła się i usiadła na brzegu materaca i spojrzała na nią badawczo.

Co? Nie może być? Za krótka ta kiecka? Czy nie ten kolor?

Zoja pokręciła głową przecząco.

Greto, nie w tym rzecz. Wyglądasz obłędnie, ale muszę zaznaczyć, że ty nie idziesz na randkę do baru. Tylko na imprezę znajdującą się w lesie. - spojrzała na przyjaciółkę robiąc komiczną minę. - Kobieto, przecież zjedzą ciebie tam komary. Zobacz jak ja się ubrałam. Zwykłe dresy i tyle.

No faktycznie. To może ja się przebiorę. - rzekła zażenowana.

Przydało by się, ale ty usiądź, - posadziła ją na krześle przy biurku. - a ja zaraz znajdę odpowiednie ciuchy.

Zoja szybko przewertowała jej szafę i wyciągnęła czarne dżinsy i szarą bluzę z kapturem na której z przodu była różowa i miała wyszystego białego, zabawnego misia.

To będzie odpowiednie.

Greta zagarnęła pod pachę rzeczy.

No dobra. To ja myk do łazienki.

Tylko bystro. Mamy pół godziny, by dotrzeć na miejsce.

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media