Go to commentsBez korony a w hełmie
Text 60 of 68 from volume: Wierszyki Michalszki
Author
Genreadventure
Formpoem / poetic tale
Date added2020-03-27
Linguistic correctness
Text quality
Views1314

Bez korony a w hełmie


Na rowerze śmigam sobie...

I tak też codziennie robię.

Wirusem się nie przejmuję,

Bo on w bikers nie gustuje.


Ruch na łonie natury,

Zapewniam wszystkich z góry,

To najlepsza metoda...

Każdemu zdrowia doda.





  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Śmigam sobie na rowerze
Wbrew zarazie i cholerze.
Wszystkich podziw bierze!
avatar
Emilio, dzięki za fajniutki wierszyk... Ale po co zaraz podziw? Po co tracić nań energię? Lepiej wykorzystać ją na szukanie metody na siebie, co by zdrowie zapewniła... I co by nie dopuściła do tego, by w organizmie zapiekały się nagromadzone toksyny — za przyczyną siedzenia w czterech ścianach bez efektywnego ruchu i świeżego powietrza... Ot co!
avatar
Przyspawali się do tiwi;
Nikt nie chodzi na spacery,
Nikt nie tańczy ani skacze,
Byle rower dziwi...

To już koniec starej ery.

Kruk nad Polską kracze!

Ile ścieżek rowerowych /pływalni, fitness pod chmurką, orlików, wielkich stadionów/ trzeba jeszcze wybudować, żeby zobaczyć, że

/statystycznie/

N I K T na nich nie ćwiczy

??
avatar
Futurologia twierdzi, że z powodu siedzącego trybu życia już w nieodległej przyszłości będziemy równie nieruchawi jak modliszka: uwstecznią się nasze patykowate nóżki, bardzo rozwiną się nam kciuki, stracimy włosy, nasz brzuch niepomiernie urośnie i oczy zamienią w wielkie okrągłe gały.
© 2010-2016 by Creative Media