Najwyższym wyrazem tej naszej polskiej nieokiełznanej wolności jest uzależnienie. Np. od flaszki

Co ciekawe, per saldo najwięcej wolnych ludzi siedzi w kryminale.

To ci, którzy nie respektują żadnych praw ni ograniczeń

O tak, Emilio, właśnie tak. Flaszka i bezprawie i... niech żyje wolność, wolność i swoboda... I w Polskę idziemy... ;D

Oficjalnie w Polsce jest 330 000 bezdomnych /dane z 2019 r./, z czego ponad 80% to mężczyźni.

Elementarną przyczyną tego drastycznego zjawiska jest niezdolność do samodzielnego życia - w tym opłacania czynszu - wynikająca NAJCZĘŚCIEJ z uzależnienia od alkoholu (co widzimy na fotce; trzeźwy człowiek bezdomny nie śpi na chodniku; żeby się wyspać, pójdzie do noclegowni, zbuduje sobie w lesie szałas albo zaśnie pod wiatą na przystanku).

Nie ma systemowego radykalnego rozwiązania tego problemu. Jest odwieczna dobroczynność, która głaszcze grzechy tego świata, i na tym jej rola się kończy

Emilio, masz rację, też tak uważam... Ale widzę, że Twoje zdanie co do "flaszki" komuś się tutaj nie spodobało, skoro minusik Ci wlepił. :D
Nawet nie przypuszczałam, że w Polsce jest aż tylu bezdomnych.

Tak wyglądają oficjalne w Polsce statystyki bezdomności, a te nie obejmują dzieci oraz tych DOMNYCH, którzy mają co prawda jakiś dach nad głową, ale stan dewastacji tych ich "domów" osiągnął jeszcze za PRL poziom jak po ataku na Nagasaki.

Jaki sens ma praca Syzyfa, jeśli ona NICZEGO NIE ZMIENIA??!

Bezdomny to ma klawe życie (vide tytuł) - to oczywista gorzka I R O N I A. Głupcem byś był ciężkim, gdybyś im tego życia zazdrościł

Emilio, oczywiście, że ironia.
Zanim opuściłam Polskę nie było bezdomnych... Znaczy, demokracja niektórym zaszkodziła.