Go to commentsNazywam
Text 255 of 255 from volume: stopniowo
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2020-05-12
Linguistic correctness
Text quality
Views835


https://www.wallpaperup.com/



zbiłem lustra odbijają tylko słowa

wiatr w odłamkach kaleczy chmury


wśród liści cisza gotowa na słowa 

w zielonym odruchu klują świerki 

spijam deszcz ze złożonych dłoni


w odrętwieniu noc jej palce 

jak kocie pazury rozdrapują mgłę 

już widniej księżyc z myśli utkał gwiazdy


zgubiłem siebie w snach nie poznasz 

moją twarz wśród podobnych marzeń


posmutniał dom w oknach srebrem 

w imiona wplątał wołanie kukułki


  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Na co ci lustra,
Jakieś róże,
Na co te jutra?!
Wciąż śpisz dłużej,
Wtulony w sny nieduże :(
avatar
Trzeba nam snów
jak mostu przęsła, Heniu,
wysoko spinających brzegi!
Trzeba nam celów wielkich,
świętych!
Trzeba nazywać wreszcie
WSZYSTKO po imieniu!
avatar
podobnie jak Leśmian..ale może Twoje Emilio? :)
avatar
Wśród liści cisza gotowa na słowa,
(patrz 2. strofa)
Na czyny piękniejsze od nich!
Czeka nasz naród wciąż od nowa
Na nasz Polaków nowy pomnik!

Nie śpij już, bracie,
Nie śnij, siostro!
Stulecie nie trwa wieki!
Za bary bierz się z losem ostro,
Bo tylko raz się jest człowiekiem.
avatar
Przęsła? Mosty? Wystarczy jedna kropla, żeby podnieść świadomość. I za to autorowi należy się ode mnie najwyższa nota.
avatar
takie skoki myślowe dają pole do odkrywania tajemnicy. Ostatnio, w dziejach ludzkości, kiedy pojawiała się ta poezja, wyniosła ruch Hippisów.
© 2010-2016 by Creative Media