Go to commentsnie obiecam
Text 75 of 219 from volume: Zielone lustro
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2020-05-14
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1223

co mógłbym tobie dać 

prócz wiatru  nieba łez  

nie rzucam słów o ścianę  

nie obiecanki lecz człowiek


liczą się przeżyte dni

wybacz mi niewybaczalne


uciekam przed sobą  

jeśli masz ochotę  

biegnij ze mną  

są lęki i powodzie


będzie dobrze nie obiecuję tobie  

smutny to dzień gdy odejścia nadejdzie pora 

wyciągam fanty pokaż swoje talenty 

damy radę tam gdzie nie mogło nas być


biegnijmy nie bacząc na wstyd  

kochajmy się jak dzieci tak bez słów 

nowy rozdział wciągał z każdym oddechem  

wyjmij mnie z pamięci  bólowi sprawiasz ból


choć do mnie tak na wyciągniecie ręki 

uśpieni wypaleni ale wdzięczni Bogu za trud 

w stworzeniu takich nas


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media