Go to commentstwoja jedna jedyna
Text 40 of 102 from volume: Gadki do lustra
Author
Genrephilosophy
Formblank verse
Date added2020-06-05
Linguistic correctness
Text quality
Views1141

w nocy przyszła

w żałobnych podwójnych kapturach


twoja jedna jedyna


czworgiem oczu bacznie spojrzała


i


mówiąc coś miłym podwojonym głosem

w mgnieniu twoich powiek


rozdwoiła się


twoja jedna jedyna


zaszła ciebie od tyłu


i


jednym wprawnym ruchem

w imadło wkręciła twoją głowę


zaś ta druga

wciąż stała spokojnie oko w oko z tobą

nadal przyjaźnie rozmawiając


nie z tobą z tą jedną jedyną


i


zaczęła się powoli rozbierać


twoja jedna jedyna


za twoimi plecami

zadała ci kamienny cios

prosto w serce


to że o tym czytasz

jest snem


  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Rozdwojenie, roztrojenie. Kiedyż ludzie wezmą się do kupy i zaczną myśleć samodzielnie?
Autor przywołuje wizję, zmuszając do refleksji nad własnym życiem. Życiem cudownym, bo po imadle przychodzi śmierć. Jest jeszcze ktoś, moim zdaniem najważniejszy - obserwator.

Pani Emilia Pieńkowska, po serii publikacji marynistycznych, które powiodły ją szlakiem absurdu - po wodzie w takich warunkach zawsze pływa się zygzakiem, opisuje niemoc.

Ktoś kiedyś powiedział - chamskie mordy. I ten moment mógłby zniknąć, gdyby nie to, że jako społeczeństwo znaleźliśmy się w imadle, nakręcanym strachem.

Czy wszystko mogło by zniknąć? To już jest pytanie do Pana Boga.
W zasadzie tak, tylko po co?
Niech sobie siedzi - w siodle.

- A my tymczasem, panie Heniu - na wódeczkę.
avatar
Pięknie, poetycko i rzeczowo.
avatar
Rozdwojenie jaźni... i tak w społeczeństwie dzieje się naprawdę. Do czego to doprowadzi? Gdzie rozum, gdzie refleksja?
avatar
Wielorako odbieram.
Może i dobrze...
© 2010-2016 by Creative Media