Proszę odrobinę pomyśleć. W żaden sposób nie manifestuję w tym tekście swoich poglądów politycznych. Nie obrażam też nikogo, nie oceniam postępowania osób publicznych. Istotą tego limeryku jest jedynie charakterystyczna gra słów. Czy to tak trudno zauważyć?

W winie wina
Tkwi przyczyna,
Że syna Malwina
W kolanie zgina.

Się :(

Nie ma tak, że coś wymyślonego przez człowieka istnieje poza POZA sferą polityki. Wszystko, co robimy - oraz czego nie robimy - ma jakiś wydźwięk polityczny.

Zamykanie ust i cenzura - to tzw. pobożne życzenia tych, którzy chcieliby wrócić do zamordyzmu i kneblowania ludziom tworzy.

Dopóki nie uwłaczasz godności Bożej,
Człowiek wszystko mówić/pisać może!

Pani Emilio, serdecznie dziękuję. W moim odczuciu samsunglg to nowe wcielenie znanego na publixo od lat trolla. Przed kilkoma dniami był to Giehai, którego szybko rozszyfrowałem i natychmiast przepadł. Nie wykluczam, że teraz będzie podobnie.

Wydaje się, że ten limeryk jest z rodzaju kroniki bieżących wydarzeń. Może troszkę żartobliwym, może troszkę uszczypliwym, ale żaden manifest polityczny z niego nie wynika, ani w żaden sposób nie jest obraźliwy. No, chyba, że obraźliwe jest słowo "jaja", które może się kojarzyć w wulgarny sposób. Ale jeśli tak, to z języka literackiego trzeba by też wyeliminować słowa: kij, drąg, kiełbasa, trzonek, dzida, maczuga, wałek, pochwa, dziura, szpara, jaskinia, itd...

Legionie, bardzo dziękuję. Słusznie zauważyłeś, że ten limeryk, ale nie tylko ten, lecz wszystkie po kolei są specyficzną kroniką wydarzeń.