Go to commentsna skraju jesieni
Text 80 of 132 from volume: tęsknoty
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2020-08-16
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views758


jeszcze słońce złotymi warkoczami

strząsa szarość z nieba

jeszcze ogród tonie w pąsach szafirach

gra fioletami

a już jesień przyczaiła się za progiem

czas porozmawiać z sadem o zbiorach

i upleść wieniec z powabnej nawłoci

czas przytulić chłodem nasączone noce

i poranki pachnące mleczną wilgocią

spójrz

już bociany tłumnie okupują łąki

jutro spojrzą w oczy przygodzie

ja zmyję ze stóp piaski gwarnej plaży

i padnę w ramiona lasu  niosącego woń grzybów i ciszę

czas…


  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Trudno jest upleść "wieniec z nawłoci", bo jest sztywna. Nawet bardzo sztywna a przy tym krucha ;)
avatar
co rok plotę i wieszam na drzwiach tylko trzeba delikatnie :)
© 2010-2016 by Creative Media