Text 106 of 234 from volume: Dialog na dwa krzesła
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2020-10-09 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1347 |


wszystko się smutno październiczy
bo pandemiczy i maskuje
a mimo wszystko da się wiośnić
wiecznie zielone przecież tuje
iglaki farba i źdźbła trawy
w głowie zielono choć obawy
kolor nadziei nieśmiertelny
wbrew rozsądkowi trwa i mami
wprost mówią: - głupi ten październik
do czorta z tymi pandemiami
z towarzyszącą w nie niewiarą
vivat biedronka lidl makaron
i radość życia pośród plag
ona nie wiesza białych flag
-------------
*foto z netu






ratings: perfect / excellent
Zieloność żółknie, człek starzeje,
Wciąż tak daleko do stolicy,
I mało śpisz - i prawie nie jesz.
Toż to jest gorsze od tsunami!
Już się pakuję z walizkami
I odlatuję - do Miami.
Taki lekki a jednak anty ...