| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2020-10-24 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1078 |

Czymże jest to uczucie, które zwane jest miłością?
Czemu wciąż czuję smutek, a dusza w pustce tej tonie?
Czy serce potrzaskane, może znowu być całością?
Z odmętów żalu krzyczę, wyciągając swoje dłonie.
Kiedyś nie rozumiałam, teraz jestem tego pewna,
Miłość jest poświęceniem, szczęściem, a także cierpieniem
Nadzieją na wspólne dni, jest to rozpaczy łza rzewna,
Jest ona krótką chwilą, ulotnym,pięknym wspomnieniem.
Kiedy wszystko przepadnie,kiedy stracisz też nadzieje,
Wtedy zrozumiesz mój ból, poczujesz tą pustkę w duszy,
Gdy zniknie powód szczęścia, poczujesz ,wiatr w oczy wieje,
A serce to złamane, nieodwracalnie się kruszy.
By ktoś mnie dziś wybawił, z uczuć niszczących głębiny
By ktoś to zauważył, dostrzegł też mój punkt widzenia,
By objął rozumiejąc, wsparcia okazał drobiny,
Lecz zdaję sobie sprawę, to tylko moje marzenia.






ratings: good / very good
Zbędne przecinki przed: może, nieodwracalnie; brakuje przecinka przed: rozumiejąc. Przydałyby się też przecinki po wersie drugim drugiej strofy i po wersie pierwszym strofy czwartej. Po trzech przecinkach brakuje spacji, a przed jednym jest zbędna. Tę pustkę, a nie tą pustkę. Chyba miało być "nadzieję", a jest "nadzieje".
jak tonący brzytwy
chwyć się fest modlitwy:
w niej ratunek, pomoc.