Go to commentsŚmierć, kara czy nagroda?
Text 4 of 4 from volume: 2020
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2020-11-07
Linguistic correctness
Text quality
Views736

Czy to jeszcze ja?

Czy ktoś kim się stać nie chciałem

Czy dopadł mnie już ten lęk

Przed którym całe życie uciekałem

Czy mogę sobie spojrzeć w twarz?

Mówić: dobrze wszystko robiłem

Czy powinienem kopać już grób

I cierpieć, bo zawiniłem

Na rękach mam krew i łzy niewinnych

W sercu drzazgę i kij żeliwny

Pręt czerwieni się jak krew i pali jak smoła

To dla takiego grzesznika odpowiednia droga


Czy zniosę to? Bo wiem, że muszę.

Tak postanowiłem, kopie swą już kruszę

Głowę posypię popiołem i odejdę w mrok

Taka jest moja kara za nieludzki błąd


Pomimo świadomości i moralnych prawd

Wybrałem inną drogę

Diabła jestem wart

Patrzę w lustro

już bez łez i emocji

Mogłem tak wiele, tyle było opcji

Teraz już się nie wyrwę

nieraz próbowałem

Za ulotne chwilę

duszę swą sprzedałem


Kawałek po kawałku

piach już się przesypał

Droga wyznaczona, próżno będę wzdychał

Przełknę ślinę wyprostuję się cały

W drogę pora ruszać, jestem już spakowany


Nie ma się z kim żegnać, może to i lepiej

Nikt nie będzie płakał, za takim człowiekiem

Nikt nie zapyta, dokąd odchodzę w dal

Bo tą drogą mroczną od dawna kroczę sam

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Szkoda peela .Prawdziwe wyznanie :)

Pozdrawiam z podobaniem:)
avatar
Popełnianie błędów wpisane jest w naturę każdego człowieka. Nie ma świętych wśród nas.

Najważniejsze to wiedzieć, co się w swoim - i w cudzym - życiu sp...iło, i wszystko tak naprawić, jak się tylko da.

Reszta w rękach Opatrzności.

"Coś komu uczynił - mnie żeś uczynił."

/Mt. 25,40/
© 2010-2016 by Creative Media