Go to commentsstracone lata
Text 65 of 193 from volume: to jest już koniec
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2020-12-14
Linguistic correctness
Text quality
Views1085

fajny facet myślałem 

dorosłem zrozumiałem 

po latach go poznałem 


kanalia co z młodzieży 

robi pół debili 

śpiew narkotyki sex 


najlepiej by nie było nic 

jak tu żyć gdy się boisz

lęk otwiera drzwi 


jak wybaczyć 

słowo nic nie znaczy 


bydło chlew słowa sprośne 

plakaty mury oblepione 

na wargach nienawiść 


ogarnięci szałem 

wredne wymalowane 

siostry psa szalona narracja 

zero prokreacji 

masz to darmo 


bez Boga bez wiary 

będąc słabi niczego nie pokonamy 

zagubieni w szarości 

z głową miedzy nogami 


z bólem związani 

wolność lekarstwem 

na obce chamstwo 


stracone lata karceni wciąż 

poddani obcej ingerencji 

nie mamy szans 

do ręki weź cokolwiek to znaczy 


co za wyzysk gdy jeść się chce 

człowiek poddaje się zaniedbany 

umiera gdzieś w samotnym domu 


obudźmy się i pogońmy bydło 

gdzie jego miejsce na pastwisko 

niech gryzie zielsko

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Tekst bardzo fajny, ale to co opisałeś teraz, to jednak minie :) Minie, jak minęło moje naiwne zauroczenie głupiego malucha... portretami Stalina :-D

Serdecznie :)
avatar
Oby minęło i wróciła normalność:)

Pozdrawiam serdecznie:)
© 2010-2016 by Creative Media