Na tej Białorusi
Nic nigdy nie musisz.
Chcesz, to skaczesz,
Nie chcesz - płaczesz,
Kiedy wolność kusi.


Piszemy B E Z C Z E L N I E

Przy średniej gęstości zaludnienia 45 ludzi na kilometr² i szczelnie zamkniętych granicach zarażalność covidem-19

wśród tych białoruskich lasów, jezior i bagnisk

nie jest powalająca, fakt.

U nas przegęszczenie, względna wyższa zamożność, swoboda migracji i typowo polska gościnność i dbratanie się każdy z każdym daje efekt zdecydowanie odmienny

Już jesteśmy w czarnej zupie!
Rak się w zupie całkiem upiekł!
Wołać księdza i grabarza -
Raz się śmierć nam zdarza!

Białorus. ma ośrodki miejskie i zwartą zabudowę po kołchozach.
Mińsk to metropolia gdzie epidemia może hasać jak króliczek bez przeszkód .
Ale ku... nie hasa . I to jest dowód obok którego nie można przejść obojętnie . Oczywiście po za oszustami , wariatami i osobami dotkniętymi indoktrynacją .
Czas oprzytomnieć !

Na Białorusi od początku pandemii do dnia dzisiejszego zdiagnozowano 336.000 zachorowań na covid-19, zmarło w tym czasie 2.354 ludzi.

Dla porównania u nas w Polsce zachorowało w tym samym czasie 2.570.000 ludzi, w tym zmarło 58 tysięcy

Bardzo realne dane .
I jest pole do dyskusji nad sensownością lockdownu :-)))

Kluczowe znaczenie dla każdej pandemii ma gęstość zaludnienia. U nas to średnio 120 osób na km², na Białorusi 3x mniej. To po pierwsze.

Po drugie liczby podawane przez Białoruś są co najmniej dyskusyjne. Proszę spojrzeć na te dane z wczoraj:

od początku eksplozji coronawirusa na Białorusi zdiagnozowano przeszło 336.000 covidowców, z tej liczby ozdrowiało ponad 326.000, zmarło zaś... 2.354 chorych.

Wystarczy odjąć

336.000
-326.000
---------
10.000


by zrozumieć, że zmarło tam dużo więcej ludzi, niż to podaje oficjalne oświadczenie

Nie życzymy źle nikomu, ale dzisiaj Białorusini OPRÓCZ pandemii mają także inny potężny problem

Po primo !... Politycy Uni nie lubią Łukaszenki i by zaraz trąbili na cztery strony świata że umierają tam ludzie ... bo Łukaszenko itp. Możemy być tego pewni . Jeżeli nie mowią .....to co to oznacza ?
Po duo !!! ..... W Szwecji .... a co tam słychać - tez byli z lockownem na bakier ..... Cisza - mniej umiera niz u nas ...

-- 3.... Gęstość zaludnienia ..... NIEPRAWDA !! NIE MA NIC DO RZECZY . Są kraje gdzie jest więcej na 1 km2 - a wyniki mają podobne .
---4.. maseczka nic nie daje a tylko upadla i robi z ludzi baranów . A czemu ?
Prosze bardzo oto hipotetyczny dowód :
Jesteśmy w lidlu wszyscy w maseczkach unoszą się nad nami wyziewy z paszcz klientów które nas otulają i wszyscy na wzajem ta mieszaninę naszą wdychamy - ja tak twierdzę . Inni że nie -bo mamy maseczki i dzięki nim albo ( może filtrujemy a może wdychamy i wydychamy to co mamy tylko w okolicy jednego metra .
A jak jest naprawdę ? Sam powyższy opis już daje do myślenia - i stawia odpowiedź.
Ale dla zatwardziałych postawny przy mrożonkach gościa który pali papierosa . I zadajmy pytanie w jakim czasie pozostali klienci poczują dym . Minuta dwie no trzy a niech będzie cztery przy kasach. W przybliżeniu to tak właśnie rozprzestrzeniają się cząsteczki w powietrzu. Oczywiście klienci oburzyli by się że wdychają dym - JAK TAK MOZNA !!! Ale to tylko doświadczenie - tak naprawdę wdychają wszystko w tym i wszelakiej maści wirusy . A wystarczy pomyśleć i pierdolnąć za przeproszeniem maseczkę do kosza odsłonić swą piękną twarz , przestać się bać i zacząć się-- kochać lubieżnie ile tylko się - da pomimo ze jest to statystycznie bardziej niebezpieczne niż coronavirus.

Pora zrozumieć:

Maseczka chroni nie ciebie - a ich!!

Jak będziesz parskać ze śmiechu, kichać, prychać, kaszleć etc., etc., mikrokrople twojej śliny/wydzieliny zatrzyma płótno t w o j e j maseczki.

Kończę wszelkie swoje wyjaśnienia. Mądrej głowie dość dwie słowie /"Pan Tadeusz"/, a głupiej i referatu mało

Emilio a gdy zwyczajnie oddychamy to tylko wdychamy?
Wydychając unosimy to samo co kichając tylko mniej intensywnie .
To tak samo jak palenie - rozchodzi się i już .
Chyba że uważasz że wydychamy jałowe powietrze :-))))