Text 97 of 122 from volume: Moje wiersze
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2021-04-17 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1006 |

Nie było mnie przy narodzinach ziemi
przy ustalaniu metryki
kto ją ważył i mierzył
obmył z ognia i pyłu.
Początek czasu rzeczywistego
przestrzeń niestabilna kwantowa
modeluje się i skrapla
w zalążki uczuć i percepcji.
Rozchwiany obraz
połamane stop-klatki
świat molekuł zmienia
wymiary i kształty
w subtelny urok feromonów.
Nagle sensoryczna eksplozja
z nicości i chaosu
super-siła się wyłania
przenika na wskroś
posłaniec życia
strumień wiecznych zmagań.
Jest rześki i słodki poranek
wciągam głęboko kogitujące powietrze
nucę pieśń dziękczynną
dobrze że jestem.
https://www.youtube.com/watch?v=eGbHnJCDMyE






ratings: perfect / excellent
Pogodnej niedzieli.
ratings: perfect / excellent
PRAWDZIWA PERŁA PEREŁ:
apoteoza tego, co j e s t