Świetne! Przemyśl, czy w oryginale nie zmienić ostatniego wersu na:
Dzisiaj żąda płacenia.
Wydaje mi się, ze w tej wersji jakoś lepiej się czyta.

Janko, dzięki.
Twoją propozycję też rozważałem. Jednak zostawiłem opublikowaną, gdyż wszystkie wersy rozpoczynają się słowem jednosylabowym, nadając rytm.

Stan na dzisiaj bolesny,
więc dokucza mu bardzo
- los się doń nie uśmiechnął;
płcie odmienne nim gardzą ..

Dobromirze,
Może gardzą, może nie,
byle miał na spłatę.

Towar zachwalany zwykle ma ukryte wady. Dobrze się sprzedaje - jak gorące bułeczki - tylko to, co jest naprawdę dobre.

Belino, przy ocenie za "poprawność językową" wstawiłeś "do przyjęcia".
Znaczy muszą być jakieś błędy. Nie napisałeś - jakie? Wykaż je; portal jest też od samokształcenia.

Już śpieszę z wyjaśnieniami. Na tym poziomie leksykalnym świeżo zaciągniętych poborowych wszystko jest bez zarzutu, jednakowoż o tym samym - i na ten sam temat - da się powiedzieć w dużo bardziej wyrafinowany sposób. Nie jesteśmy w armii - to portal literacki.

Belino - nie pytałem o twoją ocenę poziomu literackiego (każdy ma prawo do swojej), tylko o twoją obniżoną ocenę za "poprawność językową" - znaczy błędy orto, fleksyjne, leksykalne, składniowe itd. Jakie błędy popełniłem w zapisie? Tego chcę się dowiedzieć, aby już ich nie popełniać.

Ale, Przyjacielu, sam dobrze wiesz, że kategoria "poprawność językowa" obejmuje nie tylko ortografię i interpunkcję. To także takie cuda-wianki (czy, jak mawiał w końcu lat sześćdziesiątych mój dowódca, "chujki-kogutki") jak np. stylistyka. Jestem na to uczulony, więc wybacz.

Belino - nie. Stylistyka nie należy do tej kategorii, tylko już do "poziomu literackiego".

Umiejętność przyznania się do błędu jest dobrą cechą. Trudno, że nie potrafisz.
Kończę więc dyskurs.

Stylistyka komunikatu to immanentna warstwa wypowiedzi werbalnej. Język nieadekwatny do miejsca, w którym zabierasz głos, to język nietrafiony. I tyle na ten temat.