Text 228 of 255 from volume: Znak czasu
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2021-07-30 |
| Linguistic correctness | - no ratings - |
| Text quality | - no ratings - |
| Views | 1224 |

O okazji śmierci pewnego żyda komunisty, prokuratora i zbrodniarza - nadto brata wcześniejszego redaktora gazety wyborczej (świadomie małą literą ) przypominam pewien wierszyk.
Z żalem też zawiadamiam że ów bandzior nie powinien zginąć śmiercią naturalną co niestety się stało.
A jak powinien zginąć - ano chyba po ukraińsku. Bo niby na jaka karę inną mógłby liczyć ?
Namiestnicy
Umierają śmiercią zwykłą nieciekawą
Scenarzyści wojny dla pokoju
Rozświetlali lampą w oczy
Nocne życie Rakowieckiej
Zabijali ludzi wolnych
Z prozaicznym okrucieństwem
Umierają jakby życie wyliczone
W myśl umowy potajemnie zapisanej
Wolnej Polski nie ma i nie będzie
Póki całkiem nie ograbią
A ostatni zbrodniarz
Naturalną śmiercią zdechnie





