Go to commentsjesień i taniec wiatru
Text 19 of 28 from volume: cztery pory roku
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2021-10-14
Linguistic correctness
Text quality
Views846

wczesne popołudnie

ciepło schludnie

wlecze się jesień

wiatr poderwał do tańca

tańczą liście tańczy pani jesień


trawa żółtozielona w dywan rozwinięta


w asfaltowych dziurach błyszczą kałuże

podłoże suche

padało wczoraj wiele pytań

pełne jesiennych wspomnień


w alejkach park pachnie grzybami

żywicą sosnowe igły

szyszki żołędzie


wiewiórka kilka gawronów

przekrzykują wszystkich dookoła

wiatr zagłusza kłótnie


słońce spada spaść nie może

jak pięknie by nie było gorzej


lecą żółtoczerwone pokręcone liście

z wiatrem po dywanie suną zgrabnie

gałęzie ugięte w pokorze

kładą się do snu o tej porze


pani jesień

październik w kalendarzu

niesie pogodę w dłoniach

przekłada na przemiennie

raz słońcem raz deszczem


zawsze jestem tutaj

gdzie bywa dobrze

wiatr liście taniec gruchanie gołębi

jesieni szelest pod stopami

  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Oceny nie za sam wiersz, ale za tę "Jesień" :)
© 2010-2016 by Creative Media