Go to comments[jak kwiaty rozerwane marcowym mrozem]
Text 9 of 9 from volume: na brzegu ziemi
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2021-10-18
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views462

[jak kwiaty rozerwane marcowym mrozem]


niekiedy chciałbym ci powiedzieć

że życie jest takie że zabija

zróbmy sobie dobrą śmierć

ale jutro nie wiem czy jesteś

darem

czy pułapką która mnie

omota i wydrwi

wyrzuci w worku pod lasem


czasami chcę dać ci

moje oczy zdobione

twoim odbiciem ale wczoraj były

jak kwiaty rozerwane marcowym mrozem

kiedy długo w noc płakałem

nie wiedząc dlaczego

może że spotkało mnie

takie szczęście a może

że nie będę umiał go unieść


a kiedy prawie pytam to ty

niemal mi odpowiadasz

że to flirt dusz lub

nadzieja ciał

lub inna nicniewartość


pojutrze krzyczę że

dzięki tobie moja twarz

znowu jest moja że

rozpoznaję ją w lustrze

jak wtedy

a potem odklepuję

mówię

miłość to zapoczątkowany

reakcjami chemicznymi i

zwariowaniem duszy proces

świadomych wyborów

nie mających szans na

powodzenie



  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
W marcu jeszcze kwiaty raczej nie kwitną???
© 2010-2016 by Creative Media