Taki ład - to odwieczny polski bezład. Moja sąsiadka /lat 72/ - od kilkunastu lat wdowa - do dzisiaj nie może się doprosić należnej sobie emerytury po mężu, a ten przepracował /jako wzięty elektryk/ na państwowym garnuszku całe swoje dorosłe życie.

Co ma do tego jakiś ład?

Nic??

Ile telewizyjnych programów typu "Sprawa dla reportera", "Alarm", "Interwencja", "Uwaga" musimy jeszcze obejrzeć, żeby nieudolne państwo w końcu usprawniło ten wiecznie zapyziały, siermiężny, skrzeczący real?!

Jaki ład? To jest totalny bałagan, jakiego jeszcze moje piekne oczy nie widziały.

Pani Emilio i Marianie, bardzo dziękuje. Polski Lad, czyli totalny bezład. To mistrzostwo świata!