Go to commentsModlitwa artysty
Text 53 of 58 from volume: to nie selfie
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2022-08-11
Linguistic correctness
Text quality
Views421

Boże artystów! Chcę iść Twoją drogą!

Po swoich ścieżkach chodziłam za długo.

I nie spotkałem na nich nikogo,

Kto by się poddał prawdziwym próbom.

Chcę się zanurzyć w Twojej mądrości,

Ujrzeć Twe piękno, wciąż go nie widzę.

A Ty mnie wyćwicz w doskonałości,

W słowach poety, które nie nudzą.

Pomóż mi szukać i znaleźć prawdę.

Na łąkach Twoich daj odpoczywać,

Kiedy mnie zmęczą myśli niełatwe,

Pozwól jak chwasty je powyrywać.

Modlitwy ranne, wieczorne zamień

Na dwa westchnienia bez złego słowa.

I po imieniu nazwij, co jest we mnie marne!

Boże poetów! Chcę zaowocować!


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dobrym sposobem na zaowocowanie jest regularne podlewanie. Wiem to po sobie...
avatar
Apostrofa do boga artystów

/Apollona??/

(patrz 1. wers i modlitwa)

NIE JEST apostrofą do innych wąskowyspecjalizowanych bogiń i bogów, takich jak Demeter /bogini płodności/, Thanatos /bóg śmierci/ czy wszystkim znana Afrodyta. To odwieczna, po tysiącleciach wciąż żywa starogrecka spuścizna w chrześcijańskiej kulturze europejskiej.

Rozszczepieni pomiędzy instynktownym "barbarzyńskim" wielobóstwem a monoteizmem katolicyzmu

podczas modlitw-próśb o cokolwiek

w warstwie podprogowej, by coś dla siebie utargować, nadal zwracamy się /personalnie/ jak nie do Łady czy do Lelum, to do innego jeszcze Polelum. To, że kompletnie nie znamy już imion tych /dawno pogrzebanych/ bóstw, nie przeszkadza nam DO NICH się modlić.

Wiersz dla współczesnego nurtu religijnego wręcz modelowy
avatar
Jakie modlitwy kierujemy do Matki Boskiej Częstochowskiej? Jakie do św. Antoniego? Do patrona kierowców św. Krzysztofa? Do świętej Faustyny? Jana Pawła II ?

Wąska specjalizacja "bogiń i bogów" w katolicyzmie nie wzięła się z sufitu
avatar
Żeby zaskarbić sobie /najbliższą/ przyszłość, idziemy do kościoła ją sobie wymodlić. To archetyp prechrześcijańskich zachowań naszych Przeddziadów, którzy

całe tysiąclecia wstecz

u szamana lub pod Świętym Drzewem za cenę ofiary k u p o w a l i sobie przychylność wszechmocnych duchów.

Kupowanie łask, targowanie się z bogami, modlitwy błagalne etc., etc. są tak stare jak petroglify na Saharze, w Australii i na płaskowyżu Nasca
avatar
Boże poetów! Chcę zaowocować!

(patrz leitmotiv)

By w ogóle móc zaowocować, do tego tanga trzeba /co najmniej/ dwojga. Co dajesz - i co bierzesz! - jako poeta??
© 2010-2016 by Creative Media