Text 16 of 23 from volume: wierzsze marcina
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2012-03-13 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2184 |

Stoję nad morzem,
rzucam kamienie,
a z kamieniami,
rzucam wspomnienie.
Rzucam kamienie
codziennie o świcie,
a z kamieniami,
rzucam swe życie.






ratings: very good / good
ratings: perfect / excellent
(vide tekst)
jest, niestety, możliwe wyłącznie w poezji. W realu twardy dysk ludzkiej pamięci rejestruje wszystko na bank i na amen, i masz to później w tym swoim pancernym sejfie aż do samego grobu jak w pacierzu.
Jedynym sposobem na reset jest
albo
codzienne znieczulenie w postaci flaszeczki-pocieszycielki,
albo
lobotomia
c o d z i e n n i e
o świcie
razem z kamieniem
rzucam swe życie
(patrz finał)
Życie jest jednorazowe. To dlatego pilnie bacz,
którędy
wiodą ciebie twoje nogi
A jaki masz rozmach i potencjał, kiedy wszystkie twoje kieszenie pełne są kamieni??
"Kto stoi w miejscu, ten się cofa."
/J.W. Goethe 1749-1832/