Go to commentsCycki czyli to nie tylko seks
Text 10 of 21 from volume: brutalna biblioteka
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2023-10-15
Linguistic correctness
Text quality
Views222

CYCKI CZYLI TO NIE TYLKO SEKS

Tak, użyłem tu niezbyt ładnego kolokwializmu. Feministkom się to nie spodoba, ale po lekturze Jess Zimmerman „Kobiety i inne potwory” już wiem, że do kobiet lepiej się nie odzywać w ogóle, bo wszystko co powiem może zostać uznane za seksistowską zaczepkę. Mimo to, po wysłuchaniu opowieści kolegi z pracy, jestem tak  - rozemocjonowany?, że nie zamierzam się powstrzymywać przed podzieleniem się tymi refleksjami.

Bo nie da się ukryć tego, że kobiece drugorzędne cechy płciowe mają dla facetów pierwszorzędne znaczenie. Można do znudzenia powtarzać, że człowieka nie powinno się oceniać po wyglądzie, ale nasz umysł działa tak właśnie a nie inaczej i patrząc na kogoś mamy tak zwane pierwsze wrażenie. Ci atrakcyjniejsi fizycznie zawsze mogą liczyć na fory. Feministki  dążą do przeformatowania naszego myślenia i czasem się to udaje, czasem zaś nie.

W 2019 w Opolu wyprodukowano  spot reklamowy będący częścią kampanii reklamującej badanie piersi pod kątem zapobiegania rakowi. W spocie brali udział tylko panowie – bodajże siatkarze lokalnego klubu. Panowie mówią o tym, że kobiece piersi mają dla nich znaczenie. Badajcie się! – zachęcali. Spot nie był emitowany, bo środowiska feministyczne mocno go oprotestowały jako seksistowski.  Kolejno występujący panowie mówili o ważności kobiecych piersi – dla nas one są ważne, zachęcali do badania, na końcu zaś jeden z panów pojawia się w tej budzącej kontrowersje feministek scenie. Stoi z wyciągniętymi rękoma, z rozczapierzonymi dłońmi i kręcąc nimi mówi: pomożemy wam się badać. Dla mnie to wyraziste, dla feministek seksistowskie.

To właśnie ta historia. Boguś w ten sposób wykrył nowotwór u swej żony. Guzek o średnicy 19 milimetrów. DOTYKIEM! Żona, pielęgniarka, używając swych kontaktów zawodowych, kilkakrotnie – bez ustawiania się w kolejkę wykonała badanie. Pierwsze dwa badania były niejednoznaczne, dopiero trzecie pokazało niebezpieczeństwo. Gdyby nie Boguś, gdyby nie jego palce… Nie jest to przystojny mężczyzna, a ja domyślam się, że i małżonka nie stwarza zagrożenia w ruchu lądowym. Ale, jak śpiewała Grażyna Łobaszewska: brzydka ona, brzydki on, a taka piękna miłość. Poza fizycznością, z czego Boguś zdaje sobie sprawę i ma na tym punkcie kompleksy – ale on facet, ja facet i to o współfunkcjonowanie chodzi, to cała reszta Bogusia sprawia, że ja chciałbym być otoczony takimi Bogusiami. Miłość? Na pewno czułość we wzajemnej relacji. Skoro Boguś to znalazł to znaczy, że regularnie dotykał jej piersi. Czułość.

Bo seks to nie tylko seks ale i uważne spojrzenie na siebie. Wzajem. Ja widzę u ciebie to czego ty nie dostrzegasz. I zwracam na to uwagę. Patrzymy na siebie wzajem w takiej relacji i zauważamy takie sprawy w dotyku, zapachu, smaku. Kiedyś to smakowało tak, ale się zmieniło… Inny zapach… Kto pamięta marzenie erotyczne Kaziuka z „Konopielki”? Nie seks w takiej czy innej pozycji z Uczycielką, tylko wzajemne iskanie się. Że ona mu te wielkie chłopskie mendy, a on jej te małe pańskie… Czułość i wzajemność.

Całe szczęście – w tych naszych puszczach i lasach – inne mamy zwyczaje w alkowie niż wybrani przez Tego, Który Się Nie Przedstawia. Może to plotka, po dzisiejszemy fake news, ale pomysł, by kobieta przed zakładała specjalny strój kopulacyjny z otworem na wysokości lędźwi, by ciało nie stykało się z ciałem – nie dotykać się! – skutecznie eliminuje takie zwracanie na siebie wzajem uwagi w tych cielesnych detalach. A przecież, gdy ja cię dotykam, to zauważam rzeczy, których ty nie widzisz. Nie zwracasz na nie uwagi. Nigdy nie uczestniczyłem w, ale wątpię by księża katoliccy na naukach przedmałżeńskich mówili o takich aspektach wzajemności.

Jest fajnie kiedy jest fajnie, ale kiedy przychodzi kryzys już jest do dupy. Boli mnie głowa. Jestem zmęczony. I wtedy tracisz punkty odniesienia, pamięć dotyku, smaku i zapachu. Nie pamiętasz co było i jak. Ale kiedy – seksistowkie – trzymasz rękę na pulsie to… Wykryjesz niebezpieczeństwo.  Seksizm? -złap za siura, złap za cyca. Bądź na bieżąco.


  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Każdy pretekst dobry, żeby się /w relacjach pani-pan/ wzajemnie dogłębnie badać, wiadomo. Gorzej, jeśli to badanie z a w s z e kończy się na obmacywaniu, i dalej już nie mój interes - i do widzenia.

to już lepiej iść na lwyby...

/kabaret "Starsi Panowie Dwaj", lata 50. i 60. tamtego stulecia/
avatar
Wg ekspertów w Polsce CO TRZECI związek /małżeński/ Ona - On się rozpada. Nikt nie prowadzi statystyk konkubinatów, ale jak znamy życie, tam jest jeszcze straszniej!

Powierzchowne badania /te szybkie numerki bez głowy/ czegokolwiek - statystyk, galaktyk czy cycków - to żadne badania. To stare jak pi...enie, "pic na wodę = fotomontaż"
avatar
Złap za siura!
Chwyć za cyca!
Spodnie to
Czy też spódnica,
Ważna jest miednica!
avatar
Umieralność - z powodu zbyt późno zdiagnozowanego raka /piersi/ - kobiet w Polsce jest wśród krajów OECD

naj-wyż-sza

Gdzie ci mężczyźni?
Orły? Sokoły?? Herosy?!

/D. Rinn " Gdzie ci mężczyźni?" 1975/

Brzydka pani,
Pani ładna,
Rak ją zjada!
Ciałem pani włada!
Baba coraz bledsza,
Coraz bardziej słaba!
avatar
CO Z TĄ NIEWYDOLNĄ OD DZIESIĘCIOLECI SŁUŻBĄ ZDROWIA W NASZYM PIĘKNYM KRAJU WYSOKO ROZWINIĘTYM I DEMOKRATYCZNYM

??
avatar
Konkubinat?
Jest u mnie w głowie tak: tam gdzie patologia, bieda, to taki związek to konkubinat. ( W jednym z seriali kryminalnych usłyszałem słowo `konkub"). U gwiazd serialowych, u polityków to partner/partnerka. A tam gdzie żyję ja to małżeństwo prawa zwyczajowego.
© 2010-2016 by Creative Media