Masakra, Janko. Świnie w Zatorach szły na wybory, a barany wygrywały. Mmmm. Coś pięknego. Prawdziwie animalny limeryk.

Wycieranie sobie zaślinionej gęby i ubłoconych buciorów

ludźmi

to świetny patent na murowane /rdzennie nasze, polskie/ wywożenie /gnojów/ taczkami.

"Świnie!", "Osły i barany!", "Zdrajcy!", "Kurwy i złodzieje!", "Ciemniaki!", "Komuchy!", "Folksdojcze!", "Syjoniści!", "Mohery!", "Sługusy Moskwy/Berlina/Brukseli!", "Sprzedawczyki"! itp. apostrofy

kierowane pod adresem własnego piśmiennego, w świecie bywałego narodu

- to czysta /literacko/ T R A G I F A R S A

albo

wyraz nieuleczalnego obłędu

Pani Emilio i Legionie, serdecznie dziękuję.

4 x TAK,
Owce wy i świnie!
Wszystkim klepki brak,
Bo siedzieli w kinie!

Belino, serdecznie dziękuję.