Dzień Zaduszny

Teraz, kiedy słońce obudziło Dzień Zaduszny

Dolina za doliną pragnie ciepłego promienia

Tutaj  z ust płynie szept modlitw  i płomienie zniczy

Otwierają serce na oścież w kantyk miłosierdzia

Wszyscy co przyszli w akcie świętego obcowania

Płomieniem ogniska scalają  się w cichej agapie

A mimo to – tyle westchnień – pragnie eliksiru

Chcąc od zaraz  grać na świętej lutni w niebo etacie