Wygląda to jak straszenie dzieci kominiarzem.

Jeżeli prawo wyborcze w Polsce

JEST

tak skonstruowane, że kandydaci są wybierani systemem "na żyletkę",

to

jest to otwarte zaproszenie dla wszelkich manipulacji-machinacji-kombinacji

za plecami wyborców

przy urnach wyborczych

Nasz kandydat
Nigdy niejes
I niebyndzie
Wasz
I zrobimy f s z y s k o
Rzeby wygrał nasz

Demokracja oparta na systemie,

w którym 30%

uprawnionych do głosowania
obywateli NIE UCZESTNICZY w procesie formowania podstawowych organów sprawowania władzy państwa

to d jak d... demokracja

To NIE JEST wiersz/poemat.

Dlaczego?

To nie forma graficzna, a wyraz artystyczny decyduje o tym, że tekst

j e s t / lub nie jest

po-e-ty-cki

Aklamacja

Uważaj, Karol!

to kalka aklamacja

Uważaj, Rafał!

Wystarczy zamienić w tej narracji parę kluczowych imion/nazwisk

i...

BINGO!

MAMY TO

Czy nasz Ziutek
Czy Batory
Wygra kot Filutek
Oraz system chory

Te typy mogą być do tego zdolne.

Insynuacje, choć w moim przekonaniu bardziej dosadnym stwierdzeniem odnośnie tezy Donalda Tuska i większości jego politycznych popleczników o sfałszowaniu wyborów jest określenie - chore urojenia są twardym i niezaprzeczalnym dowodem na to, iż w roku 2027(patrz. wybory parlamentarne w Polsce), gdy o jego politycznym: być, albo nie być ponownie zadecydują wyborcy nie cofnie się on przed niczym, aby tylko pozostać przy "politycznym korycie". Teraz jestem w 100% pewien, że to nie Jarosław Kaczyński, a w/w może być pierwszym po 89r. politykiem, który dopuści się przekrętu wyborczego w imię walki o praworządność i "Tuskoland". W myśl sentencji Józefa Stalina: Nie ważne, kto głosuje. Ważne, kto liczy głosy. Dziękuję za opinie. Pozdrawiam.