Go to commentsNad brzegiem
Text 2 of 9 from volume: Spalone myśli
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2025-05-25
Linguistic correctness
Text quality
Views38

Podszedł bliżej. 

Spojrzał w błękitną taflę jeziora — 

i ujrzał życie.

Nie — nie florę, nie faunę. 

Ujrzał swoje życie: 

przeszłość, teraźniejszość, przyszłość — 

nałożone na siebie, 

a jednak oddzielne, 

zamazane, 

a zarazem krystaliczne.

Zobaczył chłopca 

bawiącego się patykiem. 

Beztroskiego, 

szczęśliwego — 

umysł miał wolny 

od pyłu wszechświata.

Zobaczył też siebie: 

nad wodą, 

zatroskanego, zmęczonego, 

bez sił, 

bez nadziei, 

samego 

wśród tysięcy drzew.

Ujrzał starca 

w śnieżnobiałym pokoju. 

Siwe włosy 

opadały na zmarszczone czoło. 

Siedział, 

zamyślony, 

na bujanym fotelu. 

Sam. 

Ciągle sam…

Choroba trawi ciało — 

samotność.




  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Chcesz wyjść z pudła pt. "samotność"? Zaakceptuj prawo innych do wolności!
© 2010-2016 by Creative Media