Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2012-04-27 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 4161 |

To moja serdeczna dedykacja dla bezinteresownego
optymisty z optymistycznym optymizmem :)
TO MOJE SŁOWIAŃSKIE SUDOKU
słowami się bawić beztrosko
czarować serdelki i bańki
z nonsensów i prawd oczywistych
niezwykłe kreować cacanki
być twórcą i być niszczycielem
mieć prawo natychmiast do kosza
przepędzić autorską karierę
udawać bogacza Gawrosza
zamienić wychudłą szkapinę
w rączego Pegaza nad Bugiem
czarnoziem rozsypać pod Rzymem
rydwanem powozić – nie pługiem
to moje słowiańskie sudoku
plątanie językiem języka
zbyt trudne dla pewnych krytyków
ot taka ci kocia muzyka






ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Jednakowoż druga strofa mi się natręctwem mieni:
...
być twórcą i być niszczycielem
mieć prawo natychmiast do kosza
"rozpieprzyć aktorską barierę"
udawać bogacza Gawrosza
...
Gratuluję luciusannaeusmartin, dobry wiersz.
ratings: perfect / excellent
Duch destrukcji krąży nad światem :( Mgły ponad głową...
zamienić wychudłą szkapinę
w rączego Pegaza nad Bugiem
/swój/ czarnoziem rozsypać /het! nawet/ pod Rzymem
rydwanem powozić - nie pługiem
Serdeczności :)