Go to commentsW majestacie późnej jesieni życia ..
Text 75 of 76 from volume: okolicznościowe 3
Author
Genrenonfiction
Formdrama
Date added2025-08-11
Linguistic correctness
Text quality
Views78

~~

Honor i duma plemienna pogrzebane

- na jak długo?


Czy jedynie kolejny kataklizm wojenny

zdolny jest wybudzić z letargu populizmu

lud, zwany ciemnym?!


Moje poczucie sensowności przełomu lat osiemdziesiątych

legło w gruzach ..

~~


  Contents of volume
Comments (13)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
W świecie odwiecznej, bardzo mylącej mimikry i maskarady człowiek m u s i czymś karmić swoją pogubioną duszę. Czym?

I L U Z J A M I

Tymczasem wyłącznie w i e d z a zakotwicza w twardym opresyjnym realu.

Następna asteroida typu Chicxulub /czy inna hekatomby bomba/ wybije jak dinozaury całą naszą pogubioną ludzkość co do nogi, więc

póki co

"Niech żyje bal!"
avatar
W majestacie późnej jesieni
Wszyscy my tak pogubieni
Przed obliczem Pana
Przed Nim na kolanach
My marny proch z tej Ziemi
avatar
Twe poczucie sensowności
Ci połamie krzyż i kości
Skoro nie przylegasz
Do rzeczywistości

Nie żyj iluzjami
Których cel omamić

WSZYSCY TACY SAMI
W ŁBIE TYLKO DYNAMIT
avatar
HUFCE I HIMARSY

Jaki koniec tragifarsy
Wiedzą drobne dziatki
Dziatek wątłe matki
Babki oraz dziadki
avatar
Naród zwany ciemnym
W swej nie-wie-dzy
Wiedzie los daremny
avatar
Tylko dzieci wierzą w krasnoludki, Przyjacielu. Przykro mi.
avatar
belino, piszszesz o przykrości .. a co ja odczuwam, który w tamtych latach niejedną noc i szereg długich dni spędzał w miejscowym MKZ NSZZ Solidarność .. z wiarą w lepszą Polskę? :-(((
avatar
Przy założeniu, że Solidarność zwycięży i otworzy nam wrota na Zachód, należało chyba wiedzieć, czym ten Zachód pachnie. Dobrze, Kolego, wiedziałeś, że oni prócz dobrobytu, marek, funtów i dolarów, mają tam także narkotyki, niską dzietność własną, uchodźców z Czarnego Lądu, LGBT, problemy z Moskwą, przemyt, eutanazję,
avatar
gigantyczne góry śmieci, kolosalne dysproporcje społeczne, powszechną otyłośc, wieczne uliczne protesty i wszystkie inne plagi, z którymi borykamy się teraz my. Wolność przyniosła nam masę ograniczeń. Jednym z wielu jest np. przy niskich zarobkach brak własnego mieszkania, który (dane z 2024 r.) dotyka nawet dwóch milionów ludzi. Po wojnie za komuny mieszkaliśmy w barakach, i było dobrze - ale to były czasy bez żadnych odszkodowań, reparacji czy dotacji! Dzisiaj, w dwudzieścia lat od daty wejścia do UE, te miliony bez własnego dachu nad głową to jakieś totalne nieporozumienie!
avatar
belino .. Ty "siem" nie wygłupiaj, tłumacząc mi warunki powojennego bytu - zapewne jestem starszy od Ciebie i z .. niejednego pieca chleb jadłem. Mieszkałem nawet w zespole baraków zwanej "Meksykiem" przy budowie Huty im.Lenina w towarzystwie głośników, nadających dla wszystkich (ok. 5000 chłopa) tą samą, cenzurowaną przecież rozgłośnię .. Z Krakowa dojeżdżało się tam tramwajami o nr. 5 lub / i 15 - a co tam się działo ..
avatar
Ja się nie wygłupiam. Oglądaliśmy jako usmarkane nastolatki kino amerykańskie i nie tylko "Love story" i westerny. Pamiętasz musical "West Said story" z 1961 r. o nowojorskich gangach młodzieżowych? Albo "Nocnego kowboja" z Dustinem Hoffmanem w roli nowojorskiego bezdomnego? To był 1969 rok!
avatar
W roku 1969 - na wiosnę - akurat opuściłem szeregi LWP po dwóch latach służby i układałem sobie życie na nowo .. Nie miałem zbyt wiele czasu na rozrywkę :-(((
avatar
W 1971 r. cała Polska w kinach obejrzała "Ojca chrzestnego" Francisco Coppoli. Jaki jest Zachód i Ameryka, każdy dobrze wiedział. Mieliśmy tam swoich marynarzy, dziennikarzy, swoich braci i kuzynów; był tam Komeda, Polański, Tony Halik, Baranowski, Kosiński, Miłosz, Herbert, była Cembrzyńska, była Dudziak, i długo by wymieniać. W PRL w latach siedemdziesiątych czytaliśmy "Policjantów" nowojorskiej policjantki Dorothy Uhnak.
© 2010-2016 by Creative Media