Go to commentspoza hajem
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2025-09-15
Linguistic correctness
Text quality
Views98

Matka Teresa mówiła, że ból i cierpienie to pocałunki Jezusa. Chciałabym Go kochać jak ona, ale kiedy się dorwie to całuje jak pojebany.


No i jeszcze..., kiedy myślę o tych wszystkich zjebach, co tak całowali w Jego imieniu przez te wszystkie wieki,  to aż mnie ściska w dołku. U jednego z ewangelistów, który ewangelistą nie jest, bo tak kiedyś zdecydowano, Jezus przepowiadał, że wycałują tak, że ludzie nie zapomną do końca świata. Jak narazie się sprawdza, to może nie był fałszywy ewangelista?


Nie opuściłam w życiu żadnej katechezy. Siostra Scholastyka miała iście naukowe podejście do wszystkiego, a styl prowadzenia zajęć  jak brzmienie własnego imienia. O ciele nauczyła mnie prawie wszystkiego, ale dopiero ginekolog uświadomił mi, że menstruacja trwa tylko kilka dni w miesiącu, zaś krew pochodzi z wewnątrz ciała, a nie bierze się z drapania przez ubranie. I, że majtki też ściąga się do kąpieli.


Nigdy nie widziałam Boga, a podobno jest dramatycznie blisko nas. Czytałam i słyszałam, że  niektórym się objawiał, a z innymi jest nawet w stałym kontacie. Wciąż muszę walczyć o tę Jego łaskę, a podobno jest taki... sprawiedliwy.Nie widziałam nawet, kiedy inni widzieli. Na ścianach, na szybach, pniach, wszędzie... Ja, widziałam tylko chuje muje, dzikie węże. A, jeśli naprawdę Bóg tak wygląda, tylko, że ja nie chcę przyjąć tego do wiadomości? Wtedy boję się o te wszystkie duszyczki w raju.


Bóg nas bardzo kocha. Surowy jest, ale musi być taki, inaczej nasz gatunek by wyginął. No, co by było, gdyby nie Bóg? Ktoś musi człowieka prowadzić za rękę, bo inaczej zabłądzi. Tylko ci nie błądzą, co się dają prowadzić. Reszta ginie.


Przede mną wciąż się ukrywa, ale wszystko widzi. Boję się, bo wiem, że za dobre wynagradza, ale za złe karze. Rakiem, wirusem, nieszczęśliwym wypadkiem, a nawet śmiercią. Punktowo, ale potrafi też podjąć odpowiedzialność zbiorową. Najbardziej się boję, kiedy myślę, że ukrywa się za chmurką, bo z tego może być potop.


A, jaki zazdrośnik! Nawet o dzieci. Żydów sobie upatrzył z niewiadomych do dziś powodów. Ofiary im kazał składać z pierworodnych, ale nie w świątyni, żeby nie zachlapać, tylko gdzieś na kamieniach. Dopiero jak mu syna ukrzyżowali to poluzował, ale wcześniej to pierworodny się nie uchował. Pewnie nie wiedzieliście? Cóż... Żydzi się nie chwalą takimi rzeczami.


Niektórzy gadają, że religia to opium dla mas, ale ja w to nie wierzę. Nigdy nie miałam żadnych jazd w czasie różańca, drogi krzyżowej, ani modlitwy. Klepałam tylko, a myślałam o niebieskich migdałach. Ciekawe, jak pozostali, których reakcje ciała były podobne do moich? Potrafili ukryć swój haj, skoro nie potrafili ukryć znudzenia?


Co jest większym grzechem: masturbować się przed spowiedzią czy iść do niej ze stojącym? Nie wiem, ale ze wstydu zawsze masturbowałem się przed. Składałem puste obietnice poprawy, bo skoro spowiedź była przyczyną to jak miałem do tego przyznać się księdzu? Biłem go linijką, pokrzywą, paskiem, przypalałem papierosem. Pomagało tylko na trochę. Dzisiaj muszę kobiecie wsypać pinezki. Inaczej nie dopełnię aktu.


Całe życie starałam się nie myśleć. W paktyce wykorzystywałam czas wolny na modlitwę. Były tylko momenty, ale wtedy myślałam jedynie o tym, jak Belzebub będzie mnie chłostał w piekle.


Całe życie ofiarowałam krwawe łzy zawiedzionej macicy  Królowej Wszechświata, a kiedy w końcu zostałam błogosławiona niepokalanym poczęciem, lekarz skwitował, że to tylko rak.


Tak przy okazji - pierwszym synem Boga był zdaje się Lucyfer? Nieudany, ale jednak. Marnotrawny. Odtrącony. Wykluczony, Strącony. To chyba gorzej, niż zajebać na śmierć?


  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
- mocne, ale tym bardziej wnikające w duszę(?) ..
avatar
Dobre i mocne. Nauczanie i wiary wciskanie a rzeczywista prawda.

Dlaczego Matka Teresa pouczała cierpiących (że ból i cerpienie to pocałunki Jezusa), odmawiając im leków uśmierzających ból, ale gdy sama zachorowała na raka, to leczyła się w najlepszej klinice na Zachodzie i bez przerwy przyjmowała leki przeciwko cierpieniu? Dlaczego nie chciała świecić przykładem i przyjmować pocałunki Jezusa?

Co do zapisu:
*narazie - na razie
- w kilku miejscach interpunkcja nawala
- w paktyce - w praktyce
- ofiarowałam - ofiarowywałam
- błogosławiona - pobłogosławiona
avatar
W pełni podzielam uwagi Hardego, jednak jestem bardziej rygorystyczny w zakresie poprawności językowej, bowiem interpunkcja nawala chyba w kilkunastu przypadkach, a może i więcej.
avatar
Dawno, dawno temu, gdy jeszcze miało to dla mnie znaczenie, nurtowało mnie fundamentalne pytanie. Otóż jak to jest, że Belzebub czy Lucyfer, jak go zwał, tak zwał, najgorsze kanalie za ziemskiego życia, które do niego trafiają, zamiast godnie ugościć, jak bratnie dusze, topi w smole i poddaje innym, wymyślnym torturom? Dlaczego ktoś, kto potrafi przechytrzyć samego Boga, wbrew logice pozwala zrobić z siebie ślepe narzędzie w jego ręku?
© 2010-2016 by Creative Media