Go to commentsJAM NIE DAWID, NIE GOLIAT
Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2011-01-25
Linguistic correctness
Text quality
Views4767

JAM NIE DAWID, NIE GOLIAT


Jam nie Dawid, nie Goliat

Zwyczajny, więc może śmieszny

Nie święty, bo przecież zbyt słaby

Nie Judasz, choć przecież grzeszny



Nie geniusz, ale nie prostak

Spokojny, więc może nudny

Nie piękny i nie bogaty

Nie biedny i nie paskudny



Czytać umiem dość płynnie

Podpiszę się nawet ładnie

Zdania zgrabnie buduję

Słowa wymawiam dokładnie



Mnożę, dzielę, dodaję

Wiem zawsze, która godzina

Umiem ceny porównać

Bilet kupić do kina



Kolory rozpoznam z łatwością

Zaśpiewam nie myląc tonacji

Z pamięci zadeklamuję

Tekst własnej interpretacji



Wiem, skąd się dzieci biorą

Dlaczego zazdrości unikać

Mężczyzną być, więc nie płakać

I na stojąco nie sikać


Umiem kochać i marzyć

Rozpoznam głód i cierpienie

Wiem, jak duszę uzdrawia

Serdeczne przebaczenie



Dostrzegam szczęście w drobiazgach

Poznałem śmierć i rozstanie

Wierzę w Chrystusa na krzyżu

I własne zmartwychwstanie



  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Świetny wiersz!
avatar
Język sobie można połamać na Twoim nicku:P:)
Marcin (takie imię jest na okładce Twojej książki) - Twoje wiersze są melodyjne, wpadają w ucho, jak piosenka, którą usłyszało się raz. Lubię właśnie takie - do nucenia, lekkie i prawdziwe.
Tylko szczęśliwi ludzie tak piszą:)
Kasia
avatar
Martin to europejska wersja mojego imienia, tam gdzie od wieków mieszkam :)

Drogi fredzie,

krytykę interpunkcji przekażę niezwłocznie wydawnictwu My Book, które było odpowiedzialne za poprawną korektę techniczną, ortografię, itp.
Poproszę o zwrot niemałych kosztów, jakie poniosłem za tę usługę.

Jeśli krytyka okaże się nieuzasadniona, będziesz miał wystarczająco męskiej odwagi napisać sprostowanie i przeprosić zarówno tutaj, jak też na łamach forum?

Nie pojmuję co sikanie na siedząco i ksywa mają wspólnego z symbolem męskości, muskułami i piskiem małolatek??? Chyba miałeś w tym momencie niezwykłą gonitwę myśli, ale to tylko twoja słodka tajemnica :)

Serdeczności
Martin
avatar
Drogi fredzie,

oto ostatni tekst, który poświęcam Twojej osobie, ponieważ szkoda mi czasu na podobne, słowne igraszki.

Jestem szalenie zaskoczony, że wywołałem u Ciebie tak nieprawdopodobną erupcję uczuć - niestety negatywnych. Nie mam ambicji na denerwowanie bliźnich, oraz dbanie o ich wysoki poziom adrenaliny we krwi. Z tego względu, cofam zdanie dotyczące gonitwy myśli, za które przepraszam :)

Zauważyłem, że otrzymałeś ostrzeżenie od lotty :(
Myślę, że poruszasz się w szarej strefie, jeśli chodzi o reguły słownej szermierki.
Ja osobiście nie mam z tym żadnych problemów. Przeciwnie, tak dobrze nie bawiłem się od dawna :)

Dla mnie jesteś przkładem Freda Flinstone z doskonałej amerykańskiej serii rysunkowej "The Flinstones". Impulsywny, krzykliwy, rubaszny olbrzym, próbujący wszelkimi sposobami zwrócić na siebie uwagę. Ostatecznie mało szkodliwy dla ludzi i zwierząt :)

Toteż droga lotto, proszę zachować nam freda na tym portalu :)

Serdeczności
avatar
Drogi michciu67,

jestem orobinę zdziwiony, że czytujesz moje wiersze. Bardzo mi miło z tego powodu :)

Twoje subiektywne oceny, oraz rozważania typu
"Kręcisz i twoje słowa nie wydają się brzmieć prawdziwie. Jesteś pozerem. Zgrywasz się na poetę - myśliciela. Efekt? Mierny... Więcej pokory. I słów dobierania" - niewiele mnie interesują.

Jesteś, jak mi się wydaje prozaikiem i zajmujesz czołowe miejsca na naszej publixo-liście. Chwała ci za to.

Dodałbym jeszcze koszulkę lidera za częste zmiany wizualnych ujęć przy twiom nicku.

Przyznam się szczerze, że nie czytałem twoich opowiadań, ale obiecuję nadrobić zaległości :)

Rozczarowałeś mnie niestety, płytkimi i pompatycznymi zwrotami typu: "Więcej pokory. I słów dobierania".

Moim skromnym zdaniem dźwięczą, jak echo polskiej rozgłośni narodowo-katolickiej "Radio Maryja". Gdybyś przynajmniej przytoczył jakiś mądry cytat z narodowej klasyki - mam nadzieję, że uda ci się dopasować autora :)

" Szczęśliwy, komu pierwsze wieńce się dostały:
Sam zyska chwałę, innych zanęci do chwały.
Lecz niech stąd marnej pychy blasków nie przywdziewa,
Wszakże owoc, nie liścia, świadczą lepszość drzewa.
Więc nie z wzięcia przyklasków, nie z zaszczytnej palmy:
Żeśmy pożyteczniejsi, z tego się pochwalmy.
Niech każdy, jak ów Greczyn, głosi dzielność swoję:
"Mocniejszy jestem: cięższą podajcie mi zbroję".


Byłbym gotów do pokory i słów dobierania.

Toteż nie obawiam się skrzyżowania naszych piór pomimo, że naukę języka polskiego zakończyłem kilkadziesiąt lat temu, w piątej kalsie
jakiegoś tam, podrzędnego technikum i od kilkudziesięciu lat używam innego języka na codzień.

Serdeczności
Martin
avatar
Piękna poetycka charakterystyka lirycznego "ja" (uwaga dla niewtajemniczonych: nie mylić z Autorem - bo to DWIE z gruntu różne postacie: ta pierwsza jest wyłącznie istnieniem duchowym, ta druga - to byt także fizyczny, a więc tzw. osoba fizyczna)
avatar
No, i oferta matrymonialna piękna gotowa jak się patrzy :)
avatar
Jam nie Dawid i nie Goliat,
Wiem, skąd biorą się dziateczki,
Jaka była nas historia,
Piwko pijam tylko z beczki.

Wąsy golę, golę brodę,
Śpiewam, tańczę polki,
Dbam o swoją wciąż urodę,
Mam też łyżworolki :)
© 2010-2016 by Creative Media