Text 41 of 78 from volume: życiobranie
| Author | |
| Genre | poetry | 
| Form | blank verse | 
| Date added | 2012-06-09 | 
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2957 | 

jakbym rwał mur jak chleb
niby pachnie a to kawałki życia
rozdać nie ma komu
w powietrzu wiatr na zmiany
orzą niepokojem codzienność
powoli składam dziś w kartony
o jutrze tylko niesmiało
układam poezję






ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
(vide tytuł)
jest zwykle definitywnym pożegnaniem z wczorajszą przeszłością i rozdawaniem byłym już sąsiadom i przyjaciołom chleba = zbędnego nadbagażu.
Jeżeli NIE MA KOMU tego chleba rozdać
(patrz tekst)
to przyszłość rysuje się wcale nie lepiej.
Szkoda całej tej przeprowadzkowej fatygi
CO 5 LAT
pakuje swój najcenniejszy dobytek, żonę i dzieci - i wyrusza w świat.
I na pewno nie dlatego, że mu te 5 minionych lat przeszło jak po tych różach.
Nasze wyobrażenia o innych lepszych i szczęśliwszych k/rajach są często gruuuubo przerysowane
w nowym miejscu na Ziemi
po tej przeprowadzce?
Nie tęsknisz dzisiaj za tym swoim dawnym rozwalonym, całym w kawałkach murem - i przeszłością?