Go to commentsKryzys wiary
Text 1 of 12 from volume: Klips
Author
Genreprose poetry
Formprose
Date added2012-11-08
Linguistic correctness
Text quality
Views2714

Dwanaście przecznic od wrót do piekieł, na ulicy Odkupienia Dusz w mieście bez nazwy, samozwańczy Pasterz Wyklętych jak w co piątkowy wieczór głosił gorliwe kazanie do zebranej garstki swych parafian. Z każdym tygodniem ich ilość kurczyła się wprost proporcjonalnie do pokrętności jego homilii. Nie sposób było jednak zgasić jego zapału do krzewienia w ich chorych, zbolałych umysłach objawionych tylko jemu prawd. Według głoszonego przezeń proroctwa jedynie członkowie Prawego Marginesu mieli dostąpić zaszczytu zbawienia i łaski uniknięcia karzącej ręki Sprawiedliwego.


Tylko najstarsi mieszkańcy miasta wiedzieli ile czasu, energii i samozaparcia kosztowało go przeniknięcie w struktury skorumpowanej i zdemoralizowanej społeczności metropolii, by wyłonić, oswoić i omamić najsłabsze jej jednostki, kompletując potężną niegdyś armię Służalczych. 

Gotowe ponieść najwyższą cenę ludzkie odpadki swym oddaniem i bezwzględnym posłuszeństwem budziły zarówno podziw jak i trwogę wśród pozostałej części społeczności. Aż do dnia, w którym wybuchła anarchia, sprowokowana przez Niepokornego.


Odkąd na tutejszej replice drzewa poznania dobra i zła pojawił się nekrolog śmierci, nic już nie było takie samo. Obowiązywać zaczął bezwzględny zakaz umierania pod sankcją wiecznego potępienia.  

Dusza nieodprowadzona przez śmierć miała się błąkać w międzyświecie na wieki wieków. Spopieloną w wyniku zdecydowanej nadprodukcji Potępionych część piekła wydzierżawiono grupce zagorzałych Lobbystów Frakcji Czyśćca w zamian za piecz sprawowaną nad podległą im przez półwieki społecznością Nieokreślonych. Dotychczasowe miejsce kaźni służyć miało nowemu celowi – recyklingowi prawdy w agregaty lżejszych kłamstw.

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bardzo ciekawy, zgrabny i pomysłowy tekścik prozatorski, który na pewno nie jest prozą poetycką, jak to napisano powyżej.
Pozornie jest on poprawny językowo, ale wkradło się sporo błędów.
Brakuje przecinków przed "ile" (drugi akapit) i przed "jak i" (trzeci akapit). Natomiast zbędny jest przecinek po słowie "anarchia" (trzeci akapit).
Nie piszemy "ilość parafian", lecz "liczba parafian" (ilość możemy odnieść do mąki, kaszy itp.). No i jeszcze błąd fleksyjny dotyczący słowa "piecza". Rzeczownik ten, nieposiadający liczby mnogiej, w bierniku brzmi "pieczę". A więc sprawujemy pieczę, a nie piecz, jak to napisano w piątym akapicie.
avatar
Najlepiej mieć sklep, monopolowy, tam wszystko na sprzedaż, nawet prawda o człowieku, którego się nie zna. Przepraszam, już nie umiem, a może nigdy nie umiałem... pisać. Jedyne co mogę zrobić, to wystawić komentarz, ale przynajmniej w swoim imieniu. Proszę pana...
avatar
... Pana ...
avatar
Trochę mroczna dusza... Lubię :))
© 2010-2016 by Creative Media