Go to commentsMało mówi mi wolność
Text 12 of 80 from volume: Grafoszamania
Author
Genrepoetry
Formdrama
Date added2013-02-03
Linguistic correctness
Text quality
Views2773



(kolaż/pop art)


Mao mówi mi wolność.

Au! Mowa stoi.

Czy...

… można prosić do łóżka?

Śniadanie! Kolacja! I słowa pomiędzy...

… ile tych słów? Jeżeli wypowiadanych

z miłości, to chyba nieskończenie wiele...

Śniadanie! Małgorzato! Do rzeczy...

Nie należy ciągle mówić, bo po pierwsze:

nie zaprzeczy...

A na drugie śniadanie poproszę tak zwany...

Filet z Miłości bez Ości, w skrócie FMO

Na trawie też może być śniadanie, albo ciasteczko

Tak... zdecydowanie: jestem za...

ale... gdyby nie to... ale

ale jaja będą przynajmniej jak berety moherowe

ze wszelkim możliwym i dwuznacznym, ale

wypośrodkowanym niedosytem.

W granicach zdrowego, kompleksowo przebadanego

rozsądku - niekonstytucyjnie (chociaż...).

Co mi tam... wyśniłaś?

Do  dużego swiata to niech wracają...

Ja swój głos mam dla siebie,

chociaż już trochę shimilsbasiał

ale mój jest, a jak nie będzie go już,

albo jak ucichnie (na chwilę „dłuższą”)

to będzie napisane na płycie:

„Gram w grę!”

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Wolność jest zawsze po trupach w zawziętym milczeniu drogą tymi nogami tylko do przodu.

Wszystkie nasze groby - za nami, w nas i przed nami - dawno splądrowane
avatar
Tytułowa wolność - jako argument we wszelkich polemikach, dotyczących np. także wolności obywatelskiej, w tym demokracji, gdzie przecież zawsze obowiązuje DYKTAT większości nad mniejszościami - jest sofizmatem, za którym kryje się zupełnie nie ta treść.

Mao mówi mi wolność.

(patrz nagłówek i 1. wers wiersza)

Z Małgorzatą w łóżku czy bez, czy w Bombaju, czy w Niekłaju - wolność była/jest/będzie jedynie nieosiągalną ideą.

Może tylko śmierć daje nam pełnię wyzwolenia
© 2010-2016 by Creative Media