Go to commentsPRAGNIENIA
Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2010-10-01
Linguistic correctness
Text quality
Views4116

PRAGNIENIA


Nie pragnę sławy, ani pałaców

W komnatach skarbów, złotych klamek

Wystawnych bali, możnych przyjaciół

Nie kusi mnie bajkowy zamek



Nie znoszę strzelać, więc Safari

Odgłos polowań mam głęboko

W miejscu, gdzie światło nie dochodzi

I na nic zda się gołe oko



Nie tęsknię za golfowym polem

Nie muszę w Monte Carlo bywać

W kasynach milionami szastać

Największym w świecie jachtem pływać



Nie trzeba mi tysiąca koszul

Tłustych limuzyn, stu szoferów

Wiernej ochrony, łatwych kobiet

Miejsca na liście miliarderów



Wystarczy praca, którą lubię

Radość, że jeszcze coś potrafię

Pensja na którą warto czekać

Dwa garnitury schludne w szafie



Własna, przytulna, cicha norka

Gdzie można skryć się, tak po uszy

Gdzie zawsze ciepło i pogodnie

I nigdy smutek nie popruszy



Wystarczy wierna, bratnia dusza

Szczęśliwcy mówią – moja żona

Czasami szczęście płata figle

Szczęśliwi mówią wówczas – Ona

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
uśmiecham się do tych niby niewielkich oczekiwań, ale jakże istotnych w życiu :)
avatar
Oczyska miałam usmiechniete czytając o owych oczekiwaniach. Swietnie napisane! Niech tych oczekiwań nigdy smutek nie popruszy. Pozdrawiam ciepło!
avatar
I niech zawsze tak będzie :)
avatar
Malutkie szczęścia jak pierzynka,
Obok mnie cudna ma dziewczynka,
I latka rok za rokiem lecą mile,
Czy-m ja w Bawarii, czy też w Chile.
© 2010-2016 by Creative Media