Go to commentsTajemnice willi w Kazimierzu Dolnym
Text 255 of 255 from volume: Zlepek klepek
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2013-06-08
Linguistic correctness
Text quality
Views3582

Rzekł do Jolki Olek z rana

Słońce grzeje do przesady

Weź do ręki wąż kochana

Podlej ogród nie ma rady


Zanim jednak dotkniesz kurka

Obejdź wkoło cały domek

Sprawdź czy aby gdzieś zza murka

Nie wygląda `agent Tomek`


  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Prześlicznie, lekko, śmiesznie, aktualnie!
avatar
Tak się złożyło, że przyszłego agenta Tomka poznałem, gdy miał 6 lat i przez przez 14 lat był moim sąsiadem. Był to niezwykle miły i sympatyczny urwisek, doskonały pływak, rekordzista Polski juniorów na jakimś dystansie. Potem przeniosłem się do innego, niemal sąsiedniego bloku, lecz nigdy bezpośrednio go już nie widziałem.

A fraszka doskonała. Ja bym ją uzupełnił o kolejną strofę:

Bowiem Tomek to chłop klasa,
Nie ma w tym ni krzty przesady,
A gdy w dłoń weźmie wężasa*,
To poleje całe sady.

* Tutaj każdy może wstawić dowolnie inne słowo.
avatar
Ha,ha,ha... hi,hi,hi...
avatar
Bardzo dobre :) A dodatek kolegi po piórze równie śmieszny :)
avatar
Dobre, hi, hi, dobre. Ogródka nawet nie można podlać, boć jakieś Tomki obserwują domki. Zgrabna satyra. Gratuluję i pozdrawiam Bajka37 - jestem tu nowa. Witam.
avatar
Agent Tomek??

Niech to kurka!
Gdzieś zza biurka
Wciąż ten Romek
Podglądany,
Nagrywany??
Znów dał nurka?!


I jak tu żyć /w tej nareszcie wolnej Polsce/, panie prezydencie?
© 2010-2016 by Creative Media