Zakopane. Któż by pomyślał.

Limeryk rzeczywiście makabryczny. Jednak naruszona w nim została podstawowa zasada dotycząca rymowania. Rym powinien być typu a,a,b,b,a. Wyszedł natomiast rym a,a,a,a,a.
Żeby skorygować ten bądź co bądź istotny mankament, proponuję, by wersy trzeci i czwarty przyjęły następującą postać:
Chciał odwiedzić grób rodaka
Gdzieś ukryty w gęstych krzakach

Janko... wielkie dzięki za podpowiedź, bo mnie się jakoś nic nie układało.

Dawno mnie tak nic nie rozśmieszyło,to humor angielski?

A jeszcze bardziej -pozytywnie rzecz jasna,żeby nie było pomyłek-rozśmieszył mnie janko,który po TAAAAKIEJ treści zastanawia się nad jej konstrukcją.

Ożywcze starego pociąganie pociągami od zakopanego (na Pęksowym Brzyzku) Zakopanego do samego Jedwabnego tego wte i we wte - tam i z powrotem. Hej!

Stary Freud nie takich jeszcze wariatów widział!