Nie było mnie dziesiątki

setki tysiące lat.

Dlaczego więc nie mogłoby

mnie nie być

jeszcze kilka dni -

dla jednych więcej

dla drugich mniej.

I to nie koniec

ani początek świata

ani dla kogoś ani dla mnie.

A co to jest i dlaczego.

Z czegoś lepiej nie

a nawet nie wolno mi

zdawać sobie prawy.

Są jeszcze na tym świecie

rzeczy nie z tego świata -

nie do ogarnięcia

nie do pojęcia

na zdrowy rozum.

Mam jednak nadzieję

że są na szczęście.