Przejdź do komentarzyO Franku w Kołobrzegu (177)
Tekst 30 z 76 ze zbioru: O pryszczatym Franku i pyzatej Geni
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-01-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2387

O Franku w Kołobrzegu (177)


Pryszczaty Franek był w Kołobrzegu

i gdy wędrował wzdłuż morza brzegu,

dostrzegł Geniuchnę w krzakach

w objęciach przystojniaka.

Właśnie kończyli serię zabiegów.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Zabieg zabiegowi nierówny. Nie wiadomo, czy ma znaczenie uroda przystojniaka.
To chyba był szok dla Franka.
avatar
Dziękuję za komentarze.
Tadeuszu, mogę jedynie przypuszczać, że nazwa tego miasta jest odmienna. Nie przychodzą mi na myśl żadne amerykańskie miasta zakończone na "a". Ale stany tak: Nevada, Wirginia. W dopełniaczu mamy: Nevady, Wirginii. Mogę więc przypuszczać, że wskazane przez Ciebie miasto w dopełniaczu brzmiałoby: Augusty. Podobnie zresztą jak nazwy polskich miast: Warszawy, Bydgoszczy, Warki, Warty.
avatar
Biedny Franek. A takie miał nadzieje związane z Genią.
© 2010-2016 by Creative Media
×