Przejdź do komentarzymytotylkowydruki3d
Tekst 3 z 13 ze zbioru: Wiersze Laury Kurek
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2019-10-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń809

chybionebiomachinyskomplikowane


łazim wciąż jak bezmyślne myślobydło/jak roboty jak aktorzy i aktorki jak narkotyk/coraz słabszy jest to dotyk/wystrzel prosto w głupią mordę to nic/czysta rana poszarpana/ból spraw/jak spaw/zrośnie się/świeży ślad/otchłań myśli niech się przyśni/to niezdrowe pochodzenie życia/gdzieś daleko/życie z dala/na granicy/i bez celu głupi cwelu/bezcelowe/cela celów/ to jest język korporacji/to więzienie bez strażników/nikt nikogo nie pilnuje/ na noc w domu/czasem wolni/uciekają/dobrowolny powrót zaraz potem/raz za razem/no i jeszcze sobie chwalą/grubi i chudzi/bezguście ukryte za różnorodnością/zebrania wiary maszyn/ i produkcja bzdur/radosne stworzenia uwięzione w śmiertelnych powłokach/dla bezpieczeństwa w szklanych biurach i kredytach/w sztucznych majtkach z piwem w ręku/


c h w i l o w i  i  c h w i l ó w k i




  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
ale to ty decydujesz/co zrobić ze swoim własnym życiem/możesz pójść w pod górkę/w lewo/w prawo/i w drzewo/nic/poza tobą samym/ciebie nie ogranicza
avatar
Rzeczywistość skrzeczała/skrzeczy/i będzie skrzeczyć, bo Ż to wcale nie je bajka.

Kto oczekiwał, że będzie mu jak w Raju, pomylił drzwi
© 2010-2016 by Creative Media
×