Można wykorzystać jako epitafium na jego nagrobku.

No cóż, jaki żeglarz, takie planowanie. "Na wielkie regaty" powinien wybrać Australię, a nie Olsztyn.
Oczywiście wpierw bardziej potrenowawszy... Łyna okazała się już śmiertelnie trudna ;)

Bardzo fajne te "Zaświaty" :-)))

Dziękuję za komentarze. Szukałem miejscowości Zaświaty, ale nie znalazłem. Znalazłem tylko Zaświatycze.

Zamiast wybrać kurs na Olsztyn,
"wybrał szklanki" i... źle skończył.

Ahoj! :)

Świetny, nastrojowy limeryk. Tak, zaświaty są świetnym słowem.

Do Olsztyna - przez Groby - na skróty
Płynie nasz żeglarz z wiochny Bałuty.

Płyną ludzie Łyną,
Płyną, odpływają.
Jeden nie dopłynie,
Mało szczęścia mając.