Go to commentsczarna materia
Text 15 of 4 from volume: niepokoje
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2015-02-24
Linguistic correctness
Text quality
Views1835

musi istnieć coś więcej niż ja i ten pokój  

może miłość która iskrzy na samym początku  

najbardziej kiedy diabli biorą rozum  

odwróceni ku sobie zlizujemy bitą śmietanę  

ze wszystkich części ciała  

 

później wpatrzeni w fototapetę Nowego Jorku  

palimy na spółkę ostatniego papierosa  

przy otwartym oknie słuchamy muzyki  

człowiek ma chęć wyjść na balkon  

wszcząć rewolucję

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Przyjemność wielka czytać cię, xymo.
Uśmiechnęłam się do chwili, kiedy "diabli biorą rozum".
Ciekawa puenta.
Zatrzymuję się w tym wierszu, jakby isteniał tylko ten opisywany świat. Odpoczywam od siebie i swojego życia, choć to opisywane też nie jest proste.
avatar
Czas młodości - czas eksperymentowania z własną żywotnością i testowania wszystkiego na sobie samym, czyli na własnych błędach.

Jakby /jak u podrzuconej sierotki-kukułki/ nie było ani własnych rodziców, ani żadnego wcześniejszego doświadczenia
avatar
Czym jest tytułowa czarna dziura?

Zasysającym wszystko niedoborem = brakiem?
avatar
Jeżeli nie masz oparcia w żadnej wiedzy, nie masz żadnych praktycznych wzorców ni instrukcji, poruszasz się wyłącznie po omacku i wszystko robisz jedynie instynktownie lub "na czuja" - a wówczas trudno zachować jakikolwiek spokój (patrz nagłówek cyklu poetyckiego) i bodaj cień optymizmu.

Choćbyś nie wiem ile tej bitej śmietany zlizał z wszystkich części ciała, czarna dziura murowana jak w banku.

Podstawowym źródłem większości naszych lęków jest n i e w i e d z a
© 2010-2016 by Creative Media