Ha ha ha - te "parki" to super. :) Znam trzy rodzaje - ciekawe, o które chodzi? :D

"Nie żal róż...", ... a najlepiej wyciąć wszystko równo z zielenią. I już po kleszczach, znaczy po problemie.
Świetny limeryk... i ciągle na czasie.

ma facet metodę
nie dziwi mnie wcale
Polacy kochają wszelkie festiwale
nie będę języka po próżnicy strzępić
bo aż strach w te fraszkę
dalej się zagłębić:(

Super fraszka :)

Dobre, to ja o tych parkach:

W państwie Platona
przy twarzy twarz, przy mężu żona,
a dla par w parkach
platoniczna miłość dozwolona.

(no chyba, że w krzaki, tylko tam kleszcze)

Bardzo dziękuję za komentarze. Padło pytanie, o które parki chodzi. Miałem na uwadze te klasyczne, które encyklopedia określa jako: Duży ogród. Nazwa wprowadzona we francuskiej sztuce ogrodowej w XVII i XVIII wieku na oznaczenie naturalnych partii regularnego ogrodu, przyjęta także na określenie ogrodów krajobrazowych w Anglii, a następnie w całej Europie na oznaczenie dużego ogrodu.
Obecnie mamy też parki samochodowe, technologiczne, maszynowe, handlowe i inne. Mogą też być parki, czyli w zdrobnieniu pary. Nie wiem, które z nich miałeś na uwadze.
Ale kleszcze spotyka się tylko w parkach w rozumieniu tradycyjnym, klasycznym, chociaż w kleszcze można też wziąć gdzie indziej. Pozdrawiam.

Wyrżnąć w pień
Aż po rdzeń
Wszystkie kleszcze
W gminie Brzeszcze!