Text 140 of 255 from volume: stopniowo
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2015-07-09 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2385 |


z ciepłej małżowiny rodzą się anioły
początki choroby na którą zapada kolejny dzień
gdy już nikt nie szepce o gwiazadach
mają przynieść każde niesprecyzowane szczęście
na zakurzonej komodzie resztka wieczoru
rozpisana na brudno świadomość
uzupełniam o to co nie wiem krótki list
tylko na teraz
jak gesty które powtarza się nawet we śnie
strzępy myśli i kropkę na końcu zdania






;-)))
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Bardzo mi się podoba - "na zakurzonej komodzie resztka wieczoru... "
Pozdrawiam :)
"na zakurzonej komodzie resztka wieczoru
rozpisana na brudno świadomość"
Od tego zacząłbym wiersz i popłynął dalej oryginałem :)
Fotka super!
ratings: perfect / excellent
Przeczytajmy w skupieniu dwa pierwsze dwuwersy.
Kogo/czego brakuje w pozostałej części tego tekstu??