Go to commentsnim jesień zasmuci
Text 2 of 42 from volume: Uchwycić chwile...
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2015-09-30
Linguistic correctness
Text quality
Views2239

wrześniowe błękity zmarszczone chmurami

płowieją cichutko jak cykle natury

ledwie nikły przebłysk znów szarość nad nami

częściej zapłakana rychłą jesień wróży


słońca na lekarstwo dni w oczach marnieją

wieczory i noce wloką się bez końca

mgły lepkie wilgocią wiszą tuż nad ziemią

nim zleci październik świat utonie w brązach


a kiedy listopad hulać będzie z wiatrem

bezlitośnie zimnym w przedzimowej złości

z każdej ciepłej chwili bezdusznie okradnie

aż po liść ostatni gdzieś na drzewie drżący


pomiędzy tym wszystkim co smutkiem tak trąci

przelotne uśmiechy przecierają ścieżki

złota polska jesień w pełnej krasie gości

przyjmijmy ją godnie i oczy nacieszmy

  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
No, i: jesiennie :)))
avatar
Pięknie, barwnie i sentymentalnie.
avatar
Ty to potrafisz, tak od serca, sentymentalnie, malowniczo...na bardzo lubię, jesiennie a jednak ciekawie :)
avatar
Inną znam jesień, mądrość mi niesie.
Ale ta Twoja tak malownicza,
Człowiek się czuje sentymentalnie.
Ech, gdzie ma młodość, taka próżniacza...

Piszesz, a ja widzę namalowane obrazy. :)
avatar
Ja czekam na babie lato!
avatar
Też kocham jesień. Złota polska jesień nie ma sobie równych.
avatar
Nim jesień zasmuci,
Słońce bieg swój skróci,
Przyjdzie was pożegnać,
Na Bahamy wrócić.

Tam kości wygrzejesz!
Delfin w fali pluska;
Leżysz se na plaży
I słonecznik łuskasz.

I tak zima zleci,
Zlecą złe miesiące.
Wiwat, złote piaski
I wyspy gorące!
© 2010-2016 by Creative Media