Go to commentsAlejki na dywanie
Text 111 of 131 from volume: Fobie filie
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2015-11-18
Linguistic correctness
Text quality
Views1796

smaruję maścią miłość

piecze od niewiadomych

myśli zwykle nie mają

orientacji w gąszczu bodźców


szklane przebłyski chęci

nie wyostrzają pragnienia

nie rozmywają ostrych krawędzi

gdzie strzępi się wiara


sucha dłoń podpiera ciszę

za ciężka prawda dla płuc

sumienia obraz chcą mieć kryształu

rachunek zapłaci rozum


z oczu popłynie zagubiony

promień z echa pamiętliwych żył

bardziej o rumianych policzkach

o ile mniej zabitych słów


2015.11.18 (ndr.)

  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dobra, niebanalna poezja :)))

Serdecznie i śródnocnie :-)))
avatar
Bardzo dobry wiersz z kategorii poezji białej. Dlatego też sądzę, że nie zaszkodziłoby, gdybyś w oryginale zrezygnował z rymu (chęci, krawędzi). O ile oczywiście nie jest on użyty świadomie.
avatar
Niebanalne pisanie:)
avatar
Dziękuję za komentarze.
Janko - rym niezamierzony ;)
avatar
ciekawy,nietuzinkowy,,
© 2010-2016 by Creative Media