Go to commentsporanek
Text 17 of 73 from volume: Lżejsze i przyjemne
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2016-03-13
Linguistic correctness
Text quality
Views2554

pod­noszę tok­syczne po­wieki

wznoszę  zgrzy­tając zęba­mi

unoszę ciało

wczo­raj zdep­ta­ne

ołowiane ruszam

ra­miona


opóźniam chwi­le

choćby w szklan­ce

her­ba­ty

wychodząc staję na głowie

by roz­po­godzić

ten mok­ry po­ranek


zakładam

ciężkie kaj­da­ny

które kiedyś tam

w bólach wykułem

więc  idę dzwoniąc po bruku

jak upiór zgarbiony

cienki i mocno szary


  Contents of volume
Comments (10)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Wznoszę - unoszę - podnoszę, zbyt blisko siebie, można by zamienić, bo nie tylko zęby zgrzytają.
avatar
Nie bardzo rozumiem dlaczego bohater tego wiersza samodzielnie narzuca sobie trudności. Z wiersza nie wynika jakiego są one pochodzenia?
W pierwszej strofie wyczuwam prawidłowo wyeksponowaną ociężałość bohatera, druga tchnie jakimś optymizmem i trzecia nastrojem zbliża się do pierwszej. Tak to miało być?
avatar
Własne kajdany - to własna firma która staje się ............
Wznoszę - unoszę - świadome choć nie wiem czy trafne .
avatar
Czyli mamy do czynienia ze zdarzeniami z autopsji. Można się było tego domyślić, czytając wnikliwie ten i inne wiersze. Teraz już wiem na pewno.

Myślisz autorze, że zdrowy zrozumie chorego i zmęczony lenistwem, zapracowanego prawie na śmierć? Bo inaczej nie napisałbyś tego utworu.
avatar
zapewne trudno
avatar
Wiersz, uważam osobisty. Pokazuje mi czasem moje codzienne rozterki, tak jakby świat nie był taki sam jak kiedyś... Świetna różnorodność klimatu. Dla mnie mistrzostwo
avatar
Podnosze,unoszę-etc.Ale wiersz na swój sposób wyjątkowy straszny.
avatar
Rozar-tu bardzo ludzie nie lubią prawdy,o ile przypominam sobie słowa JPII -zejdź duchu prawdy,o tyle pewnie duch padnie trupem,jak niektórzy kiedy prawda się OBJAWI.
Nie wiem,czy poznajesz wszystkich z czasów np. szkolnych-ale można paść na twarz,jacy okazują się niektórzy (ci niby bliscy,ale gdzieś dalecy,bo zawsze coś po drodze swoim fałszem spsieprzyli)-huhuhu-"koleżanki"czy "koledzy".
avatar
Ale tak jest jak od GŁOWY czepia się ktoś jak CEBULKI WLOSA ciebie-i tu jest zawarta PRAWDA,kiedy nie jest OD SERCA-TEGO OCZEKIWAŁ JPII i STAŁO SIE;jak u Grzeszczuka.
avatar
A dziękuję - zapewne jesteśmy narzędziem w rękach Boga
© 2010-2016 by Creative Media