Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2016-03-27 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 4107 |

Wstrząśnięty zamachami w Brukseli...
SI VIS PACEM COLE IUSTITIAM
posiekane człowieczeństwo Europy
szukam sensu nienawiści - łkają śruby
zwijam płuca dusi Islam jakże przełknąć
rdzę z osoczem mord po drodze - więcej wódy!
błoto gwałtu puchną trzewia anioł śmierci
półksiężycem chrześcijaństwo tnie wzdłuż linii
drży Golgota od złoczyńców cuchnie piekłem
Ty na krzyżu tracę pewność - wszyscy winni?
ciąży toga czekam znaku cierń do skroni
aprobatą przylgnął proszę spójrz przez ramię
kreślisz milcząc nie pojmuję mea culpa
lecz na Boga! gdzie się podział pierwszy kamień?!






ratings: perfect / excellent
Dzięki za symbiozę dusz - to pomaga.